Biden odmówił wycofania się ze startu w wyborach. "Poradziliśmy sobie dobrze"

Biden odmówił wycofania się ze startu w wyborach. "Poradziliśmy sobie dobrze"

Dodano: 
Donald Trump i Joe Biden podczas debaty w CNN
Donald Trump i Joe Biden podczas debaty w CNN Źródło: PAP/EPA
Joe Biden nie ma zamiaru wycofywać się z wyścigu o fotel prezydenta USA po nieudanej debacie z Donaldem Trumpem.

Pierwsza debata wyborcza między kandydatami Partii Demokratycznej i Republikańskiej na urząd prezydenta Stanów Zjednoczonych odbyła się w nocy z czwartku na piątek czasu polskiego.

Większość widzów oraz komentatorów, w tym związanych z Partią Demokratyczną, wskazuje na zwycięstwo Trumpa. Biden zaprezentował się z najbardziej szkodliwej dla jego szans wyborczych strony – jako fizycznie niezdolny do dalszego pełnienia urzędu z uwagi na wiek.

Wybory prezydenckie w USA. Demokraci wymienią Bidena?

Według doniesień amerykańskich mediów Biden wypadł tak źle, że wśród demokratów zaczęła się dyskusja o zastąpieniu go kimś innym. Urzędujący prezydent nie zamierza jednak składać broni.

Zapytany przez dziennikarzy, czy ma jakiekolwiek wątpliwości co do swojego występu po tym, jak niektórzy członkowie Partii Demokratycznej zaczęli wzywać go do wycofania się z wyścigu o Biały Dom, odpowiedział: – Nie. Trudno dyskutować z kłamcą. "The New York Times" odnotował, że Trump skłamał 26 razy.

– Myślę, że poradziliśmy sobie dobrze – dodał Biden, przyznając jednocześnie, że boli go gardło. Rzecznik jego kampanii Seth Shuster powiedział The Hill: – Oczywiście, że Biden nie wycofuje się z kandydowania.

Wiceprezydent Kamala Harris broniła występu Bidena w debacie podczas serii wywiadów w czwartkowy wieczór, choć przyznała, że miał "powolny start".

Trump zdecydowanym zwycięzcą debaty

W badaniu przeprowadzonym przez CNN, które było organizatorem debaty, 67 proc. widzów wskazało na zwycięstwo Trumpa. Zdaniem 33 proc. ankietowanych wygrał Biden.

Polski Instytut Spraw Międzynarodowych ocenia, że kwestia wieku Bidena i jego zdolności do dalszego pełnienia urzędu może się okazać dominującym tematem kampanii, a zneutralizowanie negatywnego wizerunku przez jego sztab może być niemożliwe.

Czytaj też:
Kompromitacja Bidena w USA. Tusk: Bałem się tego

Opracował: Damian Cygan
Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także