"Stolica Apostolska była zasmucona pewnymi scenami podczas ceremonii otwarcia Igrzysk Olimpijskich w Paryżu i może jedynie przyłączyć się do głosów, które podniosły się w ostatnich dniach, aby ubolewać nad zniewagą wielu chrześcijan i wyznawców innych religii” – czytamy w komunikacie Stolicy Apostolskiej.
„Na prestiżowym wydarzeniu, podczas którego cały świat jednoczy się wokół wspólnych wartości, nie powinno być żadnych aluzji wyszydzających przekonania religijne wielu osób. Wolność słowa, która oczywiście nie jest kwestionowana, znajduje swoją granicę w szacunku dla innych” – czytamy w watykańskim komunikacie.
Skandal na ceremonii otwarcia
Przypomnijmy, że w piątek wieczorem 26 lipca w Paryżu odbyła się ceremonia otwarcia Igrzysk Olimpijskich. Wydarzenie obfitowało w mniej lub bardziej kuriozalne kontrowersje, m.in. poprzez wyśmiewanie ofiar Rewolucji Francuskiej, wyjątkowo nachalne odniesienia do ideologii LGBT oraz parodię Ostatniej Wieczerzy, co wywołało lawinę krytycznych komentarzy nie tylko w Polsce.
Główną "gwiazdą" kuriozalnego występu była Barbara Butch, znana aktywistka LGBT. To ona w inscenizacji parodiującej Ostatnią Wieczerzę "wcieliła się" w Jezusa.
Niektórzy komentatorzy polityczni zwrócili uwagę, że ciężko przypuszczać, by to, co wydarzyło się na ceremonii odbyło się bez wiedzy i przyzwolenia francuskich władz. Co ciekawe, działania organizatorów skrytykował skrajnie lewicowy polityk Jean-Luc Mélenchon. Naturalnie głosy bardzo ostrej krytyki popłynęły też ze Zjednoczenia Narodowego Marine Le Pen.
Sprawa wywołała wiele głosów oburzenia.
"Kto krytykuje chrześcijaństwo, ten uchodzi dziś za nowoczesnego i oświeconego. Natomiast z szydzeniem z islamu należy raczej dać sobie spokój. Taką postawę po raz kolejny można było to obserwować podczas uroczystości otwarcia igrzysk olimpijskich w Paryżu. Poniża się własną kulturę, aby świętować to, co obce" – napisał niemiecki "Die Welt".
Czytaj też:
"Dopuszczono się bluźnierstwa". Biskup kielecki wydał komunikatCzytaj też:
Skandal na igrzyskach w Paryżu. "Czy odważyłby się tak przedstawić Mahometa?"