Centrum Informacyjne Sejmu poinformowało, że od dziś ze względów bezpieczeństwa zawiesza przyznawanie jednorazowych kart wstępu na teren parlamentu. Kancelaria Sejmu tłumaczy tę decyzję przyczynami organizacyjnymi i względami bezpieczeństwa.
Czytaj też:
Zawieszono wydawanie jednorazowych kart wstępu do Sejmu
Zmiany tej decyzji domaga się Małgorzata Kidawa-Błońska. W liście skierowanym do Marszałka Sejmu posłanka Platformy Obywatelskiej podkreśla, że "nigdy wcześniej nie mieliśmy do czynienia z tak poważnym i nagłym ograniczeniem dostępu do kompleksu sejmowego". W jej ocenie, wydany zakaz dezorganizuje pracę posłów, organów i podmiotów działających na terenie Sejmu.
"Tą decyzją, niekonsultowaną z nikim, utrudnia się posłom wykonywanie powierzonego im przez wyborców mandatu. Gmach Sejmu nie może być zamkniętą twierdzą i własnością jednej partii politycznej" – napisała wicemarszałek Sejmu.
Kidawa-Błońska zwróciła się do Kuchcińskiego o "natychmiastowe zdjęcie zakazu wydawania przepustek i ponowne otwarcie Sejmu dla obywateli".