Dwa rosyjskie drony wleciały do Polski? Premier nie wyklucza zmiany przepisów

Dwa rosyjskie drony wleciały do Polski? Premier nie wyklucza zmiany przepisów

Dodano: 
Donald Tusk, premier
Donald Tusk, premier Źródło: KPRM / Krystian Maj
Premier Donald Tusk był pytany, dlaczego wojsko nie zestrzeliło obiektu, który w poniedziałek wleciał w polską przestrzeń powietrzną.

Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych poinformowało w poniedziałek, że w polską przestrzeń powietrzną wleciał niezidentyfikowany obiekt. Według nieoficjalnych doniesień mediów, to rosyjski dron kamikadze Shahed. Poszukiwania obiektu zorganizowano w gminie Tuszowce (woj. lubelskie).

Z komunikatu wojska wynikało, że armia była przygotowana do zestrzelenia obiektu, ale nie zrobiła tego. Dlaczego? "Od momentu wejścia w polską przestrzeń powietrzną podjęto próby weryfikacji wizualnej obiektu w celu identyfikacji przed ewentualną neutralizacją. Niestety z uwagi na panujące warunki atmosferyczne nie udało się go jednoznacznie zidentyfikować co uniemożliwiło podjęcie decyzji o jego zestrzeleniu" – podano.

Tusk: Możemy zmienić przepisy

Podczas środowej konferencji prasowej premier Donald Tusk został zapytany o to, czy planowane są zmiany prawne dot. przepisów regulujących reakcje wojska na naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej. – Jestem otwarty. Możemy zmienić przepisy, jeśli obecne rzeczywiście utrudniają szybką reakcją. Jednak problem z zestrzeliwaniem ma często inny charakter. Po pierwsze to są bardzo często ułamki sekund, które na przykład uniemożliwiają sprawdzenie, czy nie jest to obiekt cywilny, zabłąkany samolot. Nasi sojusznicy też rekomendują – i ja to absolutnie rozumiem – pewną wstrzemięźliwość – tłumaczył Donald Tusk. – Jeśli rzeczywiście potrzebna jest jakaś nowa legislacja, to jestem gotów to zmienić natychmiast. Chyba nawet prezydent Andrzej Duda nie będzie tu przeszkadzał – dodał.

– Setki żołnierzy zostały zaangażowane w nieustanne poszukiwania śladów po tym dronie lub dwóch dronach, jak niektórzy sądzą. Ale ciągle nie ma 100-proc. pewności, że one wtargnęły w polską przestrzeń powietrzną. Nie wiemy czyje były, jeśli w ogóle były – stwierdził szef rządu.

Czytaj też:
"Trwają ciche rozmowy na ten temat". Rząd wprowadzi "podatek wojenny"?
Czytaj też:
Rosja drugi dzień z rzędu atakuje Ukrainę. Polska znów poderwała samoloty

Opracował: Dawid Sieńkowski
Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także