Kolejny obiekt spadł na terytorium Polski. Akcja służb

Kolejny obiekt spadł na terytorium Polski. Akcja służb

Dodano: 
Policja, zdjęcie ilustracyjne
Policja, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Darek Delmanowicz
We wsi Kamionka Stara w powiecie augustowskim spadł balon meteorologiczny – poinformował Jacek Dobrzyński, rzecznik MSWiA.

Przy granicy polsko-białoruskiej rolnik znalazł na polu przedmiot, na którym były napisy cyrylicą.

– We wsi Kamionka Stara w powiecie augustowskim w województwie podlaskim spadł balon meteorologiczny – potwierdził w rozmowie z Polsat News rzecznik prasowy MSWiA Jacek Dobrzyński. Policja zabezpieczyła przedmiot, obiekt zostanie przebadany.

Sprawą zajmują się służby

W sobotę portal Lublin112.pl poinformował, że w okolicach drogi wojewódzkiej nr 816 Dorohusk – Włodawa, w miejscowości Stare Stulno (woj. lubelskie), tuż przy granicy z Ukrainą, trwają działania służb wojskowych. Na łąki zlokalizowane w okolicach zjechały wojskowe auta, a także wozy straży pożarnej. Zaczęto też przeszukiwać pobliskie tereny – relacjonowano.

"Początkowo resort obrony wskazał, iż spadł tam balon meteorologiczny. Jednak po chwili armia wycofała się z tych słów. Okazało się, że zdarzenie to miało miejsce w województwie podlaskim, co potwierdziła już Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego" – czytamy.

Niezidentyfikowany obiekt ze wschodu

To kolejny przypadek, gdy nad terytorium Polski pojawiają się tajemnicze obiekty. W środę zakończono poszukiwania lądowe nieznanego obiektu, który miał przekroczyć granicę naszego kraju, o czym poinformował gen. Maciej Klisz, dowódca operacyjny Rodzajów Sił Zbrojnych. – Z bardzo wysokim prawdopodobieństwem w dniu 26 sierpnia nie doszło do naruszenia przestrzeni powietrznej RP – przekazał na konferencji prasowej.

Według informacji podanych przez Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych, 26 sierpnia rano na terytorium Polski (na wysokości ukraińskiego miasta Czerwonogród) wleciał prawdopodobnie bezpilotowy statek powietrzny. Obiekt zanikł na radarach w rejonie gminy Tyszowce na południe od Hrubieszowa.

Zgodnie z przypuszczeniami opartymi na analizie danych, domniemywano, że był to bezzałogowy statek powietrzny, np. typu Shahed, jakiego używają Rosjanie, atakując Ukrainę. Wojsko nie wyklucza jednak, że obiekt ten mógł nie spaść w Polsce, tylko poleciał dalej lub zawrócił.

Czytaj też:
Tusk przedłużył stopnie alarmowe. "Sygnał dla służb, żeby były gotowe"

Opracował: Dawid Sieńkowski
Źródło: Polsat News / Lublin112.pl
Czytaj także