Zgrzyt po orędziu. Sikorski: Odniosłem wrażenie, że prezydent Duda insynuuje

Zgrzyt po orędziu. Sikorski: Odniosłem wrażenie, że prezydent Duda insynuuje

Dodano: 
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski Źródło: PAP / Leszek Szymański
– Rząd osłabia pozycję naszego kraju w relacjach z kluczowymi partnerami – powiedział prezydent Andrzej Duda. Na jego słowa zareagował szef MSZ.

Prezydent Duda w swoim orędziu wygłoszonym w Sejmie stwierdził, że rząd Donalda Tuska "ponosi pełną odpowiedzialność" za to, że Polska ma dziś w wielu państwach "obniżoną reprezentację dyplomatyczną".

Jednocześnie prezydent podkreślił, że "osobną kwestią jest to, kogo rząd planuje wysłać" na kluczowe placówki dyplomatyczne.

– To m.in. absolwenci Moskiewskiego Państwowego Instytutu Stosunków Międzynarodowych – powiedział. – Przecież to jest hańba! A premier chce, aby teraz cały szereg spośród tych ludzi reprezentował Polskę. Panie premierze, nigdy się na to nie zgodzę – dodała głowa państwa.

Sikorski o słowach Dudy: To bardzo odważne

Właśnie do tych słów odniósł się minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski.

– To bardzo odważne ze strony pana prezydenta, bo odniosłem wrażenie, że pan prezydent insynuuje, że ci ludzie są rosyjskimi agentami – powiedział szef MSZ. – Chyba tak wszyscy to zrozumieliśmy – dodał.

Sikorski podkreślił, że wspomniane osoby zostały przywrócone do pracy w Ministerstwie Spraw Zagranicznych w wyniku procesów sądowych. – Poprzedni rząd uchwalił ustawę, którą pan prezydent podpisał, którą sądy uznały za niekonstytucyjną. Przywrócił ich do pracy w MSZ – zaznaczył polityk Platformy Obywatelskiej.

Szef resortu spraw zagranicznych zasugerował również, że dyplomaci, o których mówił Andrzej Duda, mogą skierować przeciwko niemu pozwy.

– Jeśli pan prezydent ma dowody na czyjąś agenturalność, to niech je przedstawi. Oni mają dopuszczenia do tajemnicy państwowej, a panu prezydentowi za 293 dni kończy się immunitet. Ci ludzie mogą mieć wobec niego roszczenia – powiedział Radosław Sikorski.

twitter

Szef MSZ w rozmowie z Onetem stwierdził również, że składanie wniosków o nominacje ambasadorskie jest prerogatywą ministra spraw zagranicznych. – Pan prezydent nie wyjaśnił, dlaczego od dziewięciu miesięcy nie złożył jeszcze podpisu pod ani jedną nominacją ambasadorską. Przypominam, Konstytucja stanowi, że prezydent powołuje i odwołuje ambasadorów i niczego innego się od pana prezydenta nie domagamy – zaznaczył Radosław Sikorski.

Czytaj też:
Pełny tekst orędzia prezydenta Andrzeja Dudy – WIDEO
Czytaj też:
Bodnar krytykuje prezydenta: Zapomina o prawie do niezawisłego sądu

Źródło: Onet.pl / X
Czytaj także