Zbigniew Ziobro był już wcześniej wzywany przed komisję. Dwa razy usprawiedliwił swoją nieobecność, przekazując zaświadczenie wystawione przez lekarza sądowego związane z chorobą nowotworową. Kolejny termin przesłuchania wyznaczono na 4 listopada.
"Ta kartka byłaby nawet zabawna". Ziobro o kolejnym wezwaniu
W czwartek wieczorem Ziobro zamieścił na portalu X zdjęcie wezwania do stawienia się przed komisję. "Ta kartka byłaby nawet zabawna, a jej autorzy niezłymi dowcipnisiami, gdyby nie to, że zgodnie z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego posłowie tej «niby komisji» popełnili właśnie przestępstwo m.in. z art. 231 Kodeksu karnego" – napisał.
"10 września TK stwierdził, że zakres działania sejmowej komisji śledczej ds. Pegasusa jest niezgodny z Konstytucją i usunął ją z porządku prawnego. Posłowie podszywający się pod nieistniejącą komisję poniosą za to odpowiedzialność karną – to kwestia czasu. Wyślę każdemu z nich kopię wyroku TK, żeby potem nie mogli bronić się przed sądem, że nie wiedzieli" – dodał Ziobro.
Komisja śledcza ds. Pegasusa
Komisja została powołana, by zbadać legalność, prawidłowość oraz celowość czynności operacyjno-rozpoznawczych podejmowanych m.in. z wykorzystaniem oprogramowania Pegasus przez członków Rady Ministrów, służby specjalne, policję, organy kontroli skarbowej oraz celno-skarbowej, organy powołane do ścigania przestępstw i prokuraturę w okresie od 16 listopada 2015 r. do 20 listopada 2023 r.
Pegasus to system, który został stworzony przez izraelską firmę NSO Group do walki z terroryzmem i zorganizowaną przestępczością. Oprogramowanie pozwala nie tylko podsłuchiwać rozmowy z zainfekowanego smartfona, ale też uzyskiwać dostęp do przechowywanych w nim innych danych, np. e-maili, zdjęć czy nagrań wideo oraz kamer i mikrofonów.
Czytaj też:
Sroka: Ziobro może stanąć przed komisją. Mam nadzieję, że nie zabraknie mu odwagi