Do tragedii doszło w czwartek 21 listopada na terenie placówki.
Areszt dla podejrzanego. Krótszy, niż wnosiła prokuratura
Jak podało radio RMF FM, Sąd Rejonowy w Złotoryi (woj. dolnośląskie) postanowił o zastosowaniu dwumiesięcznego aresztu wobec 60–letniego Jacka T., podejrzanego o znęcanie się nad jednym z podopiecznych w ośrodku wychowawczym w Jerzmanicach-Zdroju.
Prokuratura wnioskowała o zastosowaniu wobec mężczyzny trzymiesięcznego aresztu. Sąd zdecydował jednak o wybraniu krótszego środka zapobiegawczego wobec wychowawcy, twierdząc, że dwa miesiące to wystarczający czas na zgromadzenie dowodów w sprawie bez obawy o dobro postępowania.
Według ustaleń mediów, do tej pory nie było żadnych skarg na pracę 60-latka.
Interwencja Ministerstwa Sprawiedliwości. Ejchart zabrała głos
Informacja o sprawie dotarła do Ministerstwa Sprawiedliwości. Na polecenia szefa resortu Adama Bodnara, nadzór nad sprawą objęła wiceminister sprawiedliwości Maria Ejchart.
– Przyjechałam tutaj, żeby porozmawiać z chłopcami i personelem – poinformowała we wtorek wiceszefowa MS, cytowana przez RMF 24. – Jestem głęboko wstrząśnięta tym, co tu się wydarzyło. Chłopiec walczy o życie w szpitalu. Jest utrzymywany w śpiączce farmakologicznej – dodała.
Wcześniej wychowankowie ośrodka informowali, że w placówce dochodzi do aktów przemocy.
Dyrektor ośrodka został zawieszony
– Nasza reakcja była natychmiastowa. Od razu przyjechał tu wizytator z Ministerstwa Sprawiedliwości, zawiadomiliśmy prokuraturę – powiedziała Maria Ejchart. Jak przekazała, resort podjął również decyzję o zawieszeniu dyrektora ośrodka.
– Teraz najważniejszy jest spokój i bezpieczeństwo chłopców, którzy tu przebywają i którzy byli niejako świadkami tych wydarzeń – zaznaczyła wiceminister. Jak poinformowała, resort zapewnił dzieciom wsparcie psychologiczne.
Wiceminister wskazała, że resort sprawiedliwości współpracuje z prokuraturą i przekazuje wszelkie informacje w tej sprawie.
Czytaj też:
Dramat w ośrodku wychowawczym. Interweniuje Ministerstwo SprawiedliwościCzytaj też:
Makabryczne odkrycie w Warszawie. Obywatel Ukrainy ścigany listem gończym