"Stanowczy sprzeciw". Przedstawiciel Białorusi wezwany do MSZ

"Stanowczy sprzeciw". Przedstawiciel Białorusi wezwany do MSZ

Dodano: 
Ministerstwo Spraw Zagranicznych w Warszawie
Ministerstwo Spraw Zagranicznych w Warszawie Źródło: PAP/Leszek Szymański
Charge d’affaires Białorusi Aleksiej Ponkratienko został wezwany do Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Sprawa ma związek z agresywnymi działaniami białoruskiego KGB wobec polskich dyplomatów.

O wezwaniu przedstawiciela Białorusi w Polsce Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało w opublikowanym w czwartek komunikacie.

Charge d’affaires Białorusi wezwany do Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

"W związku z agresywnymi działaniami białoruskiego KGB w stosunku do dyplomatów Rzeczypospolitej Polskiej akredytowanych na terenie Republiki Białorusi oraz państw trzecich, a także w nawiązaniu do noty Ministerstwa Spraw Zagranicznych RB z 11 grudnia 2024 r., Ministerstwo Spraw Zagranicznych wezwało 18 grudnia 2024 r. chargé d’affaires Republiki Białorusi Aleksieja Ponkratienkę" – czytamy.

Z informacji przekazanej przez resort wynika, że podczas spotkania wręczono białoruskiemu dyplomacie notę wyrażającą stanowczy protest wobec powyższych działań, a także poinformowano, że kontynuowanie tego typu prowokacji będzie spotykać się z symetryczną odpowiedzią strony polskiej.

"Incydent z próbą werbunku"

Sprawa ma związek z wydarzeniami z ubiegłego tygodnia. Wówczas Ministerstwo Sprawa Zagranicznych Białorusi poinformowało, że chargé d’affaires Polski Krzysztofowi Ożannie została wręczona nota. Z informacji podanych przez państwową agencję BiełTA wynikało, że powodem takiej decyzji "incydent z próbą werbunku białoruskiego dyplomaty w Republice Mołdawii". Z kolei na antenie publicznej stacji pojawił się materiał, w którym jego autorzy mówili o rzekomej próbie nakłonienia do współpracy przez polskie służby specjalne białoruskiego dyplomaty. Jak twierdzili autorzy materiału, oferowali mu za to 100 tys. euro. Z doniesień tych wynikało, że do sytuacji doszło w Kiszyniowie.

Do informacji tych nie chciał wówczas odnieść się rzecznik polskiego MSZ Paweł Wroński. Jak tłumaczył, nie komentuje treści które mają charakter dezinformacji.

Czytaj też:
Łukaszenka wydał rozkaz wojsku. Chodzi o pociski Oriesznik
Czytaj też:
Łukaszenka ogłosił, że Białoruś ma broń jądrową. "Kilkadziesiąt głowic"
Czytaj też:
Reakcja MSZ na zamknięcie konsulatu. Sikorski odpowiada Rosji

Źródło: Ministerstwo Spraw Zagranicznych / RMF24.pl
Czytaj także