"Komisja Europejska wskazuje, że państwa mają obowiązek realizowania ENA. Co do zasady tak. Sęk w tym, że sąd państwa członkowskiego wezwany do przekazania danej osoby ma obowiązek badać, czy wskutek wydania nie dojdzie do naruszenia praw i wolności osób ściganych" – napisał mecenas Lewandowski na platformie X.
Holandia odmówiła wykonania ENA z Polski. Lewandowski: Bodnar ubolewał
Podkreślił, że "wie o tym Minister Sprawiedliwości Adam Bodnar, który jeszcze w 2021 r. na oficjalnej stronie Biura Rzecznika Praw Obywatelskich ubolewał (choć chyba nie bez satysfakcji) nad tym, że sądy holenderskie odmówiły realizacji ENA z Polski wobec ściganych za przestępstwa kryminalne".
"Sądy Królestwa Niderlandów powoływały się wtedy na brak gwarancji sprawiedliwego procesu w Polsce. Pragnę przypomnieć, że w warstwie prawnej, żadne zmiany ustawowe nie zostały przez obecną większość rządzącą przeprowadzone. Ponadto sądy polskie wielokrotnie omawiały realizacji ENA z innych krajów członkowskich i odmawiały przekazywania ścigania z uwagi na zagrożenie dla podstawowych praw i wolności" – wskazał Lewandowski.
Jego zdaniem przyznanie ochrony międzynarodowej Marcinowi Romanowski na mocy ustawy o prawie do azylu "bezsprzecznie świadczy o tym, że organy węgierskie potwierdziły zagrożenie dla praw i wolności" jego klienta. "Decyzja należy oczywiście do sądu węgierskiego" – dodał adwokat.
Romanowski z azylem na Węgrzech. Reaguje Komisja Europejska
Wcześniej rzecznik Komisji Europejskiej Stefan de Keersmaecker pytany o sprawę Romanowskiego powiedział: – Nie komentujemy konkretnych przypadków. Mogę powiedzieć, że państwa członkowskie mają obowiązek wykonania Europejskiego Nakazu Aresztowania (ENA).
Jak dodał, sędzia na Węgrzech będzie musiał przeanalizować ENA, aby stwierdzić, czy wystąpiły pewne przesłanki, na podstawie których może odmówić jego wykonania. Podkreślił, że azyl może być przyznawany "tylko w bardzo wyjątkowych okolicznościach".
Korneluk: Siedem nowych zarzutów dla Romanowskiego
Europejski Nakaz Aresztowania Marcina Romanowskiego wydał w czwartek Sąd Okręgowy w Warszawie. Polityk ścigany jest także listem gończym i tzw. czerwoną notą Interpolu.
Prokuratura zarzuca Romanowskiemu, który jako polityk Solidarnej, a następnie Suwerennej Polski był w latach 2019-2023 wiceministrem sprawiedliwości nadzorującym Fundusz Sprawiedliwości (FS), popełnienie 11 przestępstw, m.in. udział w zorganizowanej grupie przestępczej i ustawianie konkursów na pieniądze z FS. Grozi mu do 25 lat więzienia.
Prokurator Dariusz Korneluk poinformował na konferencji prasowej w piątek o "konieczności uzupełnienia zarzutów dla Romanowskiego o kolejne siedem bardzo poważnych przestępstw".
Czytaj też:
Nawrocki zapytany o Romanowskiego. Padła zaskakująca odpowiedź