Białoruś pozwana do trybunału w Hadze

Białoruś pozwana do trybunału w Hadze

Dodano: 
Trójstyk granic Polski, Litwy i Białorusi w pobliżu osady leśnej Szlamy
Trójstyk granic Polski, Litwy i Białorusi w pobliżu osady leśnej Szlamy Źródło: PAP / Michał Zieliński
Litwa wszczęła postępowanie przeciwko Białorusi przed Międzynarodowym Trybunałem Sprawiedliwości w Hadze.

Chodzi o wywołanie kryzysu migracyjnego, który trwa na litewskiej granicy od lata 2021 roku. Teraz władze w Wilnie oczekują od Mińska stosownego odszkodowania.

Litwa pozywa Białoruś

"Wysyłamy jasny komunikat: żadne państwo nie może wykorzystywać bezbronnych ludzi jako zakładników do celów politycznych, nie ponosząc konsekwencji wynikających z prawa międzynarodowego" – przekazał tamtejszy resort spraw zagranicznych w komunikacie informującym o wszczęciu postępowania przeciwko Białorusi.

W przedstawionym uzasadnieniu Wilno wskazuje na fakt, że działania Białorusi dotyczą bezpieczeństwa i integralności granic Litwy. Argumentując żądanie rekompensaty strona litewska pisze: "Litwa doświadczyła poważnych wyzwań finansowych, instytucjonalnych i operacyjnych w wyniku tego ataku hybrydowego, które zostaną ocenione jako szkody".

Chodzi o 200 milionów euro odszkodowania wyliczonego na podstawie poniesionych wydatków na ochronę granicy (system monitoringu, zwiększenie liczby funkcjonariuszy na granicy). Nadmieniono, że kwota zadośćuczynienia może ulec zmianie.

Zdaniem rządu w Wilnie Mińsk celowo doprowadził do kryzysu migracyjnego poprzez ściąganie cudzoziemców z Bliskiego Wschodu i wysyłanie ich na granicę, co stanowi "rażące naruszenie prawa międzynarodowego".

Nielegalni imigranci ściągani z najrozmaitszych państw Afryki i Azji

Operacja hybrydowa białoruskich służb wymierzona jest także w Polskę. Od kiedy w 2021 r. białoruskie władze rozpoczęły akcję przerzutu na naszą granicę nielegalnych migrantów, Polska jest zmuszona angażować znaczące siły porządkowe i środki finansowe, by zabezpieczyć państwo przed ludźmi sprowadzanymi z najrozmaitszych państw Afryki i Azji. W przytłaczającej większości są to młodzi mężczyźni z państw nie objętych działaniami wojennymi.

Wbrew narracji jaką przez długi czas utrzymywały środowiska lewicowe okazało się bowiem, że nie mamy do czynienia z uciekinierami z Afganistanu, opuszczającymi to państwo z powodu ponownego ustanowienia tam reżimu Talibów po wycofaniu się Amerykanów, choć imigranci z Afganistanu również zdarzają się wśród sprowadzanych na Białoruś osób.

Czytaj też:
"Wolontariusze" pouczają imigrantów, by pisali, że są z Syrii
Czytaj też:
Tusk na granicy z Białorusią. Ogłosił, w jaki sposób zostanie wzmocniona


Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Kup akcje już dziś – roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Opracował: Grzegorz Grzymowicz
Źródło: DoRzeczy.pl / Polsat News / PCh24
Czytaj także