Sikorski o szczycie Trump-Putin: Ukraina nie potrzebuje pomocy, żeby skapitulować

Sikorski o szczycie Trump-Putin: Ukraina nie potrzebuje pomocy, żeby skapitulować

Dodano: 
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski podczas konferencji prasowej w Hadze
Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski podczas konferencji prasowej w Hadze Źródło: PAP / Wiktor Dąbkowski
Ukraina nie potrzebuje niczyjej pomocy, by skapitulować przed Rosją – powiedział szef MSZ Radosław Sikorski o spotkaniu Donalda Trumpa z Władimirem Putinem.

Według Sikorskiego po zakończeniu prezydentury Joe Bidena amerykańskie wsparcie wojskowe i finansowe dla Ukrainy zmalało, a obecnie to Europa dostarcza Ukrainie większość broni i pomocy finansowej.

– Doceniamy wysiłki prezydenta Trumpa, ale będziemy również sami podejmować decyzje w Europie – powiedział szef MSZ w rozmowie z BBC, której fragmenty przytacza agencja RBK-Ukraina.

Sikorski oświadczył, że kwestii zakończenia wojny na Ukrainie nie da się rozwiązać bez udziału samej Ukrainy i Europy. Jego zdaniem w Europie Putin uważany jest za zbrodniarza wojennego, dlatego negocjacje z jego udziałem na tym terytorium nie mogą się odbyć.

– Wszyscy pragniemy pokoju, ale musi to być pokój sprawiedliwy. A żeby osiągnąć sprawiedliwy pokój, musimy uzyskać ustępstwa od Rosji. Rosja musi ograniczyć swoje cele militarne – przekonywał.

Sikorski odpowiedział również na pytanie, czy USA mogłyby zażądać od Ukrainy ustępstw terytorialnych w zamian za zawarcie pokoju, chociaż władze w Kijowie oficjalnie odrzucają taką możliwość.

Wojna na Ukrainie. Sikorski o spotkaniu Trumpa z Putinem na Alasce

– Jestem pewien, że prezydent Trump rozumie, że Ukraina nie potrzebuje niczyjej pomocy, by skapitulować przed Rosją. Ukraina potrzebuje pomocy, by osiągnąć sprawiedliwy pokój i mieć granice, których będzie mogła bronić – powiedział szef MSZ.

Zaznaczył, że nie uważa za stosowne publicznie dyskutować o tym, co Ukraina jest gotowa poświęcić w imię pokoju, a w każdym razie decyzje w tej sprawie powinien podejmować Kijów.

– Jako obcokrajowcy, nie powinniśmy pouczać ofiar agresji, jak udobruchać agresora, bo to Ukraina będzie musiała ponieść tego konsekwencje – mówił Sikorski, przekonując, że samo zawieszenie broni nie rozwiąże problemu.

– Właściwie zgadzam się z Rosjanami, że należy zająć się przyczynami tej wojny. Moim zdaniem to rosyjski imperializm, fakt, że Władimir Putin przyznał sobie prawo do decydowania, kto może, a kto nie może być narodem i w jakich granicach – ocenił.

Sikorski przypomniał również, że Putin podpisał już porozumienie z Ukrainą, gwarantujące jej uznane przez społeczność międzynarodową granice, które zostało ratyfikowane przez oba kraje w 2004 r.

Czytaj też:
"Nie będę zmyślał, nie będę kłamał". Tusk o spotkaniu Trumpa z Putinem


Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Kup akcje już dziś – roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Opracował: Damian Cygan
Źródło: RBK-Ukraina
Czytaj także