"Wolą starego komucha". Polityk Konfederacji: Miller był lepszym premierem niż Morawiecki

"Wolą starego komucha". Polityk Konfederacji: Miller był lepszym premierem niż Morawiecki

Dodano: 
Mateusz Morawiecki / Leszek Miller
Mateusz Morawiecki / Leszek Miller Źródło: PAP / Radek Pietruszka / Jakub Kaczmarczyk
Leszek Miller był lepszym premierem niż Mateusz Morawiecki? – Wydaje mi się, że niestety tak – stwierdził Wojciech Machulski z Konfederacji.

Dużym echem odbiły się rozmowy Sławomira Mentzena z Mateuszem Morawieckim oraz Leszkiem Millerem w ramach "Piwa z Mentzenem".

Dotychczas prezes Nowej Nadziei i współprzewodniczący Konfederacji spotykał się ze swoimi sympatykami sam, jednak tegoroczna edycja wydarzenia zakłada rozmowy z zaproszonymi gośćmi, w tym z politycznej konkurencji.

Miller był lepszy od Morawieckiego?

– Celem rozmowy z Leszkiem Millerem nie było jego chwalenie, twierdzenie, że był świetnym politykiem, czy gloryfikowanie jego przeszłości w Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Celem była ciekawa rozmowa na wysokim poziomie. Uważam, że Leszek Miller bardzo kulturalnie podszedł do tej rozmowy. Cenię sobie jego kulturę osobistą, co nie znaczy, że się zgadzam z jego poglądami, bo jest politykiem lewicowym, który miał swój udział w partii, która była kontynuatorem sowieckiej linii – skomentował w audycji Radia Wnet Wojciech Machulski, rzecznik prasowy Nowej Nadziei. Jak stwierdził, rządy Leszka Millera "były często dużo bardziej prawicowe", np. pod względem podatkowym, od rządów PiS.

– Leszek Miller był lepszym premierem niż Mateusz Morawiecki? – zapytał prowadzący program Łukasz Jankowski. – Wydaje mi się, że niestety tak. I to pokazuje, z jakim niskim poziomem Polacy się spotykają, jeśli chodzi o rządzenie. To jest bardzo smutny wniosek – odparł polityk Konfederacji.

– Oczywiście to prawda, że Leszek Miller głosował przeciwko Polsce w Parlamencie Europejskim. O to również Sławomir Mentzen go pytał. Ale celem tej rozmowy nie było powiedzenie, że Leszek Miller jest świetny i nie popełniał błędów, tylko żeby to była ciekawa rozmowa – przekonywał Machulski.

Sławomir Mentzen zaprosił polityków różnych opcji. Leszek Miller jest byłym politykiem, więc może sobie pozwolić na więcej szczerości. (...) Natomiast Leszek Miller nigdy nie będzie człowiekiem związanym z Konfederacją, nie będzie naszym politykiem, ani nie będzie naszym koalicjantem. To była po prostu ciekawa publicystyczna rozmowa – dodał.

"Zapatrzenie w Millera", "wstyd"

"To nie jest żaden atak na Konfederację – żeby nikt nie myślał. Przekazuję jedynie ich własne słowa, że wolą starego komucha" – skomentował na platformie X poseł PiS Radosław Fogiel.

twitter

"Kiedy Leszek Miller oddawał władzę, bezrobocie oscylowało wokół 20 proc. Marzenie liberała! Tania siła robocza, nie innowacje" – napisał w kolejnym wpisie.

twitter

"Zapatrzenie w Millera to jedna z najgłupszych cech niektórych naszych liberałów (co gorsza – także części tych »konserwatywnych«). Miller jest zręczny retorycznie i wie jak mówić, żeby przypodobać się różnym elektoratom. Ostatnio ma sukcesy w młodszym pokoleniu, które może nie pamiętać jak ten człowiek pracował na uzależnienie nas od Moskwy – m.in. blokując powstanie gazociągu norweskiego – czym o dekady przedłużył nasze uzależnienie od ruskiego gazu. Wstyd, kolego @WMachulski" – stwierdził z kolei Paweł Jabłoński z Prawa i Sprawiedliwości.

twitterCzytaj też:
"Młody Balcerowicz". Polityk PiS uderza w Mentzena
Czytaj też:
Morawiecki broni Kaczyńskiego na spotkaniu z Mentzenem. "Powinien pan przeprosić"


Dołącz do akcjonariuszy Do Rzeczy S.A.
Roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Opracował: Dawid Sieńkowski
Źródło: Radio Wnet / X
Czytaj także