No i dwa lata minęły jak z bata strzelił! A biorąc pod uwagę dokonania aktualnie rządzącej koalicji, to nawet jak strzelił z bykowca lub kota o dziewięciu ogonach. Zmieniają się karbowi, a batożenie Polski przez koalicję 13 grudnia trwa, ze szczególnym uwzględnieniem wymiaru sprawiedliwości. A właściwie nawet bez wymiaru. Po prostu: batożenie sprawiedliwości.
Zły Donald z Sopotu na dwulecie swego rządu spotkał się z mieszkańcami Piotrkowa Trybunalskiego i podsumował swe dokonania słowami: „Polska jest skazana na wielkość”. Zgadzamy się, ale jedynie częściowo. Na razie jest tylko skazana.
Ponieważ bardzo lubimy celebrować rozmaite okazje, poważnie zastanawialiśmy się nad tym, czy z okazji drugiej rocznicy istnienia nowego rządu Tuska nie powinniśmy koalicji wręczyć jakiegoś prezentu. Po namyśle doszliśmy do wniosku, że nie ma to sensu. Najwspanialszy, wymarzony prezent ten rząd już ma. To skuteczność, z którą walczy z nim opozycja.
Uważamy natomiast, że prezenty powinna dostać opozycja. To znaczy część opozycji. Właściwie wszyscy w opozycji, oprócz Grzegorza Brauna.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
