Mularczyk o dymisjach w rządzie: To mogą być celowo puszczane fake newsy niemieckiego tabloidu

Mularczyk o dymisjach w rządzie: To mogą być celowo puszczane fake newsy niemieckiego tabloidu

Dodano: 
Arkadiusz Mularczyk
Arkadiusz Mularczyk Źródło: PAP / Paweł Supernak
Nie jest tajemnicą, że kapitał stojący za „Faktem” jest niemiecki. Do władzy w Polsce doszła ekipa, która myśli i działa po Polsku, której celem jest realna obrona naszych interesów. A to wiele razy stawia nas na kursie kolizyjnym z Republiką Federalną Niemiec – tak publikację „Faktu” o rzekomej rekonstrukcji rządu skomentował w rozmowie z „DoRzeczy” Arkadiusz Mularczyk, poseł PiS.

Poseł PiS Arkadiusz Mularczyk uważa, że do publikacji „Faktu” mówiącej o rekonstrukcji rządu podejść należy bardzo ostrożnie.

– Przede wszystkim – to tekst bazuje na anonimowych źródłach. Nie wiemy, na ile są to wiarygodne informacje, uzyskane na przykład od pragnących zachować anonimowość informatorów, na ile fake newsy, teksty wyssane z palca. Patrząc jednak na to, co publikuje ta akurat gazeta, można domniemywać, że to jedynie gonienie za sensacją – mówi poseł PiS.

Polityk nie chciał komentować sensacyjnych doniesień o tym, że z rządem mieliby pożegnać się politycy tacy jak Anna Zalewska, Beata Kempa czy minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.

– A może właśnie chodzi o to, by zasiać wątpliwości w szeregach koalicji rządzącej, by skłócić poszczególnych polityków? – twierdzi polityk. I chwali dokonania rządu Zjednoczonej Prawicy.

– Rząd pracuje dobrze. Odnosi sukcesy na wielu polach. Chyba wszyscy ministrowie są wysoko oceniani. Nie rozumiem, dlaczego teraz miałoby dojść do rekonstrukcji. Oczywiście – jakieś zmiany mogą nastąpić, ale o ich terminie, czy rodzaju, na pewno nie będzie decydować dziennik „Fakt”, który niemal od początku naszych rządów próbuje podważać ich autorytet – stwierdza Mularczyk.

Poseł twierdzi, że powodem domniemanej nagonki na rząd jest uzależnienie mediów od kapitału zagranicznego.

– Atak wynika z prostej przyczyny – nie jest tajemnicą, że kapitał stojący za „Faktem” jest niemiecki. Do władzy w Polsce doszła ekipa, która myśli i działa po Polsku, której celem jest realna obrona naszych interesów. A to wiele razy stawia nas na kursie kolizyjnym z Republiką Federalną Niemiec – przekonuje Mularczyk.

Przypomina, że odmienne są koncepcje i wizje Unii Europejskiej. Inne są interesy gospodarcze, ocena Nord Sream 2. Inne są koncepcje, jeśli chodzi o media, my uważamy, że nie powinno być tak, że zdecydowana większość mediów w Polsce jest zdominowana przez obcy, najczęściej niemiecki kapitał. Wreszcie dochodzi kwestia reparacji za zniszczenia i straty w czasie II wojny światowej. To też powód niechęci do Dobrej zmiany – podsumowuje Arkadiusz Mularczyk.

We wtorek „Fakt” napisał, że w rządzie szykowana jest rekonstrukcja na zasadzie „5+1”. Nie bardzo wiadomo, co to znaczy, pojawiły się spekulacje, że szóstym zdymisjonowanym miałby być minister obrony Mariusz Błaszczak, który objąłby fotel marszałka Sejmu. Zdymisjonowany mógłby też – według gazety – zostać minister sprawiedliwości, Zbigniew Ziobro.

Czytaj też:
Kaczyński planuje zmiany w rządzie? "Absolutna bzdura"

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także