Ostatnie lata wykształciły szczególny gatunek literacki, który osobiście zaliczyłbym do tradycji elegijnej. Są to publicystyczne lamenty nad "odradzaniem się autorytaryzmów" czy też "zalewem populizmów" (zwykle dodawany jest tu przymiotnik: "prawicowych") zagrażających "demokracji liberalnej".
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.