Jak czytamy w dzienniku szczyt inflacji najprawdopodobniej przypadnie w marcu, chociaż niektórzy ekonomiści nie wykluczają, że jeszcze później. "Paradoksalnie mocno spowalniająca gospodarka może nieco zahamować tę dynamikę" – pisze Andrzej Stec, sugerując, że Rada Polityki Pieniężnej powinna rozważyć podniesienie stóp procentowych.
Cała sytuacja przenosi się na życie Polaków. Z danych wynika, że coraz więcej ludzi "ucieka za gotówki". Wielu z nich kieruje się w stronę rynku nieruchomości. Aż 60-70 proc. nowych mieszkań kupowanych w ostatnich miesiącach zostało nabytych za gotówkę.
Dziennikarz "Rzeczpospolitej" uważa, że kontrolowana inflacja służy gospodarce, gdyż ją "napędza". Ta sytuacja ma sprzyjać budżetowi, gdyż zwiększają przychody, jednocześnie uderza jednak w konsumentów, których koszty życia się zwiększają. Tracą też ludzie oszczędzający środki na lokatach i obligacjach.
"Rz" wskazuje jednocześnie na zaskakujące zachowanie polskiej złotówki. "Dziwi tylko spokój naszego złotego. W stosunku do euro od kilku już lat waha się w ograniczonym przedziale. Patrząc na chociażby słabość węgierskiego bratanka i jego forinta „zasłużyliśmy" już tylko dzięki inflacji na euro po 4,5 złotego" – czytamy.
Czytaj też:
Morawiecki z wizytą w Japonii. "Tym gestem już zdobyli moje serce"
Czytaj też:
Wzrost cen w UE. Polska w niechlubnej czołówce