Co na to premier Morawiecki?
  • Piotr GabryelAutor:Piotr Gabryel

Co na to premier Morawiecki?

Dodano: 
Premier RP Mateusz Morawiecki podczas wypowiedzi dla mediów
Premier RP Mateusz Morawiecki podczas wypowiedzi dla mediów Źródło:PAP / Mateusz Marek
Całkiem niedawno Zbigniew Jagiełło, szef największego polskiego banku – PKO BP, bez ogródek ocenił obecną – fatalną i niebezpieczną dla milionów Polaków – politykę monetarną prowadzoną przez Radę Polityki Pieniężnej.

Odpowiadając na pytanie dziennikarza „Rzeczpospolitej” m.in. o to, czy ujemne realne stopy procentowe to powód do niepokoju, Jagiełło odparł: „W długim terminie tak, z różnych powodów. Rosnąca inflacja ma skutki, których nie widać wprost. W związku z zerowymi stopami procentowymi banki nie są zainteresowane depozytami, których nie można przekuć na kredyty, a które w dodatku obciążone są podatkiem bankowym czy składką na BFG. Sektor nie jest w stanie dostarczyć płynnych instrumentów finansowych, takich jak kiedyś lokaty, obligacje czy fundusze pieniężne, które przynosiłyby zysk realny, czyli wyższy od inflacji. To może powodować perturbacje związane z poszukiwaniem dodatniej stopy zwrotu poza tradycyjnymi aktywami. Mamy silnie rozgrzany rynek nieruchomości i klienci poszukują też innych instrumentów zamiast lokat. Obawiam się, że część klientów może stracić pieniądze z powodu ryzykownego charakteru tych instrumentów albo czasami wręcz z powodu oszustw finansowych. […] Trzeba uważać, aby »strumyki« pieniędzy płynące w ryzykowne aktywa nie przybrały na sile, bo to mogłoby spowodować straty nie tylko dla ich posiadaczy, lecz także dla gospodarki. […] Warto, aby banki i instytucje Komitetu Stabilności Finansowej zwróciły uwagę, czy takie niebezpieczeństwa istnieją, jeśli tak, to jakie, oraz aby na czas podejmowały odpowiednie decyzje. Obawiam się przegrzania rynku mieszkaniowego i zakupów motywowanych chęcią ochrony wartości kapitału przed inflacją, które mogą kiedyś przynieść rozczarowanie. Tu pojawia się też ryzyko wzrostu kosztów obsługi kredytów, gdyby stopy procentowe wzrosły w okolice 5 proc”.

Artykuł został opublikowany w 21/2021 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także