Miliarder opublikował na Twitterze wpis. "Elektrownie jądrowe nie powinny być wyłączane, chyba że są podatne na ekstremalne klęski żywiołowe" – napisał Elon Musk.
Tę deklarację skomentował ironicznie red. Jakub Wiech, wiceszef portalu branżowego energetyka24.pl: "Znany miliarder MASAKRUJE politykę energetyczną Niemiec [ZOBACZ JAK]".
Nowy rząd Niemiec chce wykluczyć atom
"Będziemy działać na rzecz wyłączenia niebezpiecznych reaktorów (niem. Risikoreaktoren - przyp. JW) znajdujących się w pobliżu granic. Prowadzimy rozmowy, by połączyć kompetencje w tym obszarze" – taki fragment zawiera umowa koalicyjna nowego niemieckiego rządu złożonego z SPD, Zielonych i FDP.
"Zapowiedź ta wpasowuje się w ramy niemieckiej polityki zagranicznej w kwestii energetyki jądrowej, wyznaczone przez tegoroczną deklarację federalnego ministerstwa środowiska. W 10. rocznicę awarii w elektrowni Fukushima niemiecki resort (kierowany przez Svenję Schulze z SPD) stwierdził, że " – opisuje energetyka24.pl.
Klimat i sprawy socjalne
"W umowie koalicyjnej, nad którą pracowano przez wiele tygodni, partie przyszłego rządu obiecują duże zaangażowanie w sprawy ochrony klimatu i przebudowy przemysłu. Obiecano też poprawę sytuacji osób najsłabiej zarabiających, lokatorów mieszkań czy rodzin. Koalicja zapowiada m.in. podwyżkę płacy minimalnej z aktualnego poziomu 9,60 euro do 12 euro za godzinę. Każdego roku ma być budowanych 400 tys. nowych mieszkań, a ograniczenie w podnoszeniu czynszów ma zostać przedłużone" – wskazuje "DW".
Koalicja chce, by do 2030 roku 80 proc. niemieckiej energii elektrycznej pochodziło ze źródeł odnawialnych.
Czytaj też:
Scholz zatwierdzony przez Bundestag na kanclerza. Pominął fragment przysięgi