JAKUB WOZINSKI: Niedawno został ułożony cały morski odcinek gazociągu Baltic Pipe. Możemy chyba mówić o sukcesie?
PIOTR NAIMSKI: To jest rzeczywiście sukces, ponieważ to niezwykle skomplikowana inwestycja. Gazociąg jest złożony z kilku odcinków. Zaczyna się na Morzu Północnym, biegnie przez Danię, pod Bałtykiem, i wymaga przebudowy znacznej części naszego krajowego systemu gazowego. Decyzja o budowie Baltic Pipe została podjęta na początku 2016 r. i dzisiaj, pod koniec 2021 r. możemy powiedzieć, że zgodnie z założonym terminem w przyszłym roku w październiku gazociąg będzie ukończony i gaz będzie płynął ze złóż norweskich do Polski. Prowadzenie tego rodzaju skomplikowanego projektu angażującego administrację czterech krajów, bo przecież także i Szwecji, i wykonanie go z dokładnością niemal do tygodnia przez Gaz-System zasługuje na uznanie.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.