Deputowani do PE napisali w tej sprawie list do szefa Rady Europejskiej Charlesa Michela, przewodniczącej KE Ursuli von der Leyen i szefa dyplomacji UE Josepa Borrella.
"To jasne, że Ukraina zasługuje na pełną solidarność i pomoc społeczności międzynarodowej w rekonstrukcji kraju po zwycięskiej wojnie, jednak za zbrodnie i zniszczenia powinien w pierwszej kolejności zapłacić agresor" – napisano w liście.
"Pieniądze należące do tych, którzy korzystają z bycia częścią kremlowskiego systemu, powinny zostać użyte do złagodzenia strat wyrządzonych przez rosyjską inwazję" – ocenili europosłowie.
Wśród sygnatariuszy listu znaleźli się polscy europosłowie: Anna Fotyga, Dominik Tarczyński, Ryszard Legutko, Radosław Sikorski, Jadwiga Wiśniewska, Beata Mazurek, Jarosław Kalinowski, Jerzy Buzek, Zbigniew Kuźmiuk, Beata Szydło, Elżbieta Rafalska, Krzysztof Hetman, Jacek Saryusz-Wolski, Andrzej Halicki, Bogdan Rzońca, Joanna Kopcińska, Izabela Kloc, Kosma Złotowski, Grzegorz Tobiszowski, Anna Zalewska, Joachim Brudziński, Witold Waszczykowski, Zdzisław Krasnodębski, Beata Mazurek, Beata Kempa, Patryk Jaki oraz Elżbieta Kruk.
Unijne sankcje wobec Rosji
W związku z rosyjską inwazją na Ukrainę, Unia Europejska nałożyła na Rosję i Białoruś (udostępniła swoje terytorium do ataku) cały pakiet sankcji, który obejmuje m.in. odłączenie części rosyjskich banków od międzynarodowego systemu SWIFT, zamknięcie przestrzeni powietrznej dla rosyjskich samolotów, a także sankcje indywidualne przeciwko m.in. Władimirowi Putinowi, Siergiejowi Ławrowowi i członkom rosyjskiej Dumy Państwowej.
Czytaj też:
Prof. Zybertowicz: Byliśmy w stanie zapobiec tej wojnieCzytaj też:
Morawiecki: Za pół roku Polska będzie niezależna od rosyjskiego gazu