W wywiadzie dla telewizji Al Jazeera Poroszenko powiedział, że konieczne jest natychmiastowe nałożenie embarga na ropę z Rosji jako państwo-agresora.
– Gdy pytamy o embargo na rosyjską ropę i gaz, wszystkie kraje Zatoki Perskiej mają szansę na zwiększenie dostaw ropy i gazu na rynek światowy. Dokładnie tego od nich oczekujemy – stwierdził były prezydent Ukrainy, który pełnił swój urząd w latach 2014-2019.
"Płacąc Rosji, finansują zabijanie Ukraińców"
Tłumaczył, że im szybciej rosyjska inwazja na Ukrainę zostanie zatrzymana, tym mniejsze będzie globalne ryzyko kryzysu na rynku spożywczym.
– Pomoże nam to nie dopuścić do kryzysu żywnościowego i powstrzymać zagrożenie dla bezpieczeństwa żywnościowego. Pomoże nam również utrzymać ceny ropy i embargo na rosyjską ropę i gaz. To naprawdę niemoralne, gdy co tydzień są to miliardy dolarów, że Europa i świat płacą Rosji, finansując zabijanie Ukraińców – powiedział Poroszenko, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.
Kto w UE nie chce zaostrzenia sankcji wobec Rosji?
W poniedziałek Reuters poinformował, powołując się na źródła dyplomatyczne, że Unia Europejska pracuje nad piątym pakietem sankcji wymierzonych w Rosję w związku z jej inwazją na Ukrainę. Na stole leży m.in. propozycja wprowadzenia embarga na rosyjską ropę.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow poproszony o komentarz w tej sprawie powiedział agencji TASS, że jeśli zostanie nałożony zakaz importu rosyjskiej ropy, to Europejczycy będą mieli problemy. – Taka decyzja bardzo poważnie wpłynie na światowy rynek ropy i pogorszy bilans energetyczny na kontynencie europejskim – ocenił.
W UE są dwa kraje, które najmocniej sprzeciwiają się nałożeniu embarga na rosyjski sektor energetyczny. To Niemcy i Węgry.
Czytaj też:
"Ukraina ostrzegała, że to niebezpieczne". Zełenski apeluje do NiemiecCzytaj też:
"Czas być szczerym wobec siebie". Ukraina odpowiada Węgrom