Jak podało "The Daily Telegraph", powołując się na rosyjskie media, Moskwa chce okroić wydatki na obronę, technologię i transport.
W związku z tym, ponad 1,6 biliona rubli, czyli 24 mld funtów, zostało już wycięte z budżetu Federacji Rosyjskiej w perspektywie najbliższych trzech lat. Moskwa w ten sposób ma się przygotowywać do recesji.
Konsekwencje wojny
Kilka dni po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji militarnej na Ukrainę rosyjski bank centralny podniósł stopę procentową do 20 proc., aby wesprzeć spadający kurs rubla. Jednak ostatnio obniżył stopy, tłumacząc w komunikacie dla prasy, że spadek aktywności gospodarczej jest mniejszy niż oczekiwano w kwietniu tego roku.
Według raportu niezależnego Centrum Badań nad Energią i Czystym Powietrzem (CREA) z siedzibą w Finlandii, w ciągu pierwszych 100 dni wojny Rosja zarobiła 98 mld dolarów z eksportu paliw kopalnych. Większość została wysłana do krajów Unii Europejskiej. Z raportu wynika, że UE odebrała 61 proc. rosyjskiego eksportu paliw kopalnych o wartości około 57 mld euro (60 mld dolarów). Największymi importerami rosyjskich surowców były w tym czasie: Chiny (12,6 mld euro), Niemcy (12,1 mld euro) i Włochy (7,8 mld euro).
Wydatki na wojsko
Podczas gdy budżet Rosji jest zasilany przez rosnące ceny energii, wydatki na wojsko gwałtownie wzrosły. Nowe plany mogą pomóc zrównoważyć budżet, ale jednocześnie będą oznaczać niższe wydatki na programy państwowe finansujące transport publiczny, rozwój nauki i technologii oraz obronę – poinformował portal Money.pl.
Jeszcze przed wybuchem wojny w Federacji Rosyjskiej prognozowano wzrost gospodarczy. Jednak od 24 lutego tylko na działania wojenne na Ukrainie Rosjanie przeznaczają – według doniesień medialnych – około 900 mln dolarów dziennie, nie licząc strat gospodarczych, jakie ponoszą w wyniku zachodnich sankcji.
Czytaj też:
Miedwiediew: USA i ich bezużyteczne kundle powinni pamiętać słowa PismaCzytaj też:
Prezydent Sri Lanki poprosił Putina o kredyt na zakup paliwa