Akcjonariusze PKN Orlen wyrazili zgodę na fuzję koncernu z PGNiG. Tym samym do połączenia spółek zostało już tylko kilka drobnych formalności.
W środę odbyło się nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy PKN Orlen, na którym głosowano nad uchwałą zezwalającą na połączenie obu koncernów. Za głosowało 81,9 proc. obecnych.
Z kolei Rada Ministrów wyraziła zgodę na przejęcie PGNiG przez Orlen w poniedziałek. Na podstawie dokumentów przedłożonych przez ministra aktywów państwowych Rada Ministrów wyraziła zgodę na połączenie spółek Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo Spółka Akcyjna oraz Polski Koncern Naftowy ORLEN Spółka Akcyjna. O decyzji poinformował szef MAP Jacek Sasin w mediach społecznościowych.
Jak czytamy na stronach rządowych "połączenie obu firm będzie elementem procesu konsolidacji spółek polskiego sektora paliwowo-energetycznego obejmującej ORLEN, LOTOS oraz PGNiG. Wiodącą rolę w tym procesie będzie miał ORLEN". Fuzja podmiotów ma przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa energetycznego Polski i regionu.
Koncern multienergetyczny
Celem prezesa Orlenu Daniela Obajtka jest stworzenie największego w Europie Środkowo-Wschodniej multienergetycznego koncernu.
Powstały w ten sposób koncern postawi na dywersyfikację prowadzonej działalności i utrzymanie konkurencyjności w długim terminie. W perspektywie 2030 r. koncern może stać się jednym z największych zintegrowanych producentów petrochemii w Europie. Pod koniec lipca tego roku zakończyła się fuzja Orlenu z Lotosem.
Grupa PKN Orlen zarządza sześcioma rafineriami w Polsce, Czechach i na Litwie, prowadzi też działalność wydobywczą w Polsce i w Kanadzie. Jej skonsolidowane przychody ze sprzedaży sięgnęły 131,5 mld zł w 2021 r. Spółka jest notowana na GPW od 1999 r.
Grupa Lotos jest zintegrowanym pionowo koncernem naftowym, który zajmuje się poszukiwaniem i wydobyciem ropy naftowej, jej przerobem oraz sprzedażą hurtową i detaliczną wysokiej jakości produktów naftowych. Jej skonsolidowane przychody wyniosły 33,12 mld zł w 2021 r.
Czytaj też:
"Ciężko znaleźć tu powód do świętowania". Greenpeace niezadowolone z Baltic PipeCzytaj też:
PGNiG: Wykorzystamy przepustowość Baltic Pipe zaplanowaną na ten rok w 100 proc.