Certyfikat niezgody
Artykuł sponsorowany

Certyfikat niezgody

Dodano: 
Las, zdjęcie ilustracyjne
Las, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Pixabay / HerbertGeorg
Regionalne dyrekcje Lasów Państwowych nie wznawiają certyfikatów FSC. Czy rzeczywiście ich posiadanie jest konieczne do prowadzenia zrównoważonej gospodarki leśnej? Czy rezygnacja z nich doprowadzi do obniżenia standardu ochrony lasów? W obu przypadkach LP mówią: Nie!

Zachowanie trwałości lasów, zrównoważony rozwój i ochrona przyrody – to zasady, zgodnie z którymi jest prowadzona gospodarka leśna w Lasach Państwowych. Potwierdzają to przyznawane regionalnym dyrekcjom LP międzynarodowe certyfikaty. W Polsce obowiązują dwa systemy certyfikowania.

Obecnie regionalne dyrekcje LP wycofują się z jednego z nich, co wywołuje kontrowersje. Powodem rezygnacji jest m.in. arbitralna, jednostronna zmiana standardów będących podstawą certyfikacji przez instytucję certyfikującą.

PEFC – największy na świecie system certyfikacji

Jednym z systemów certyfikacji jest PEFC (Programme for the Endorsement of Forest Certification Schemes – Program Zatwierdzenia Systemów Certyfikacji Leśnej), wykonywany przez niezależne jednostki międzynarodowej, pozarządowej organizacji non profit o tej nazwie. Głównym celem PEFC jest promocja zrównoważonej gospodarki leśnej poprzez system certyfikacji leśnej oraz etykietowania produktów leśnych wykonywanych przez niezależne jednostki.

Jak w tym przypadku rozumieć „zrównoważoną gospodarkę leśną”? PEFC stosuje tu definicję przyjętą przez Organizację Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO). Według niej taka gospodarka polega na gospodarowaniu lasami i obszarami leśnymi oraz ich użytkowaniu w sposób i w stopniu, który utrzymuje ich różnorodność biologiczną, produktywność, zdolność do regeneracji, zdrowotność i ich potencjał do spełniania, teraz i w przyszłości, funkcji ekologicznych, gospodarczych i społecznych na szczeblu lokalnym, krajowym i światowym oraz który nie powoduje szkody w innych ekosystemach. PEFC uznaje krajowe systemy certyfikacjileśnej opracowane wspólnie przez zainteresowane strony oraz dostosowane do lokalnych priorytetów i warunków.

Dziś ten system certyfikacji obejmuje systemy certyfikacji obowiązujące w ponad 55 krajach, czyli łącznie dotyczące ponad 280 mln ha lasów. Tym samym PEFC jest światowym liderem certyfikacji gospodarki leśnej. Produkty certyfikowane przez PEFC są akceptowane w wielu publicznych i prywatnych strategiach zamówień obowiązujących na całym świecie. Certyfikatem łańcucha dostaw w systemie PEFC legitymuje się dzisiaj prawie 20 tys. firm.

Certyfikaty FSC

FSC jest – obok PFC – drugim stosowanym w Polsce systemem certyfikacji gospodarki leśnej. To skrót od angielskiej nazwy organizacji Forest Stewardship Council przyjętego przez tę organizację sposobu prowadzenia gospodarki leśnej. W pierwszych latach działalności FSC zajmowała się ochroną lasów tropikalnych przed ich eksploatacją, by z czasem stać się organizacją globalną. Co trzeba zrobić, by otrzymać certyfikat FSC? Promowane nim jest prowadzenie gospodarki leśnej z uwzględnieniem regulacji prawnych danego kraju oraz międzynarodowych traktatów i porozumień, których ten kraj jest sygnatariuszem. Obowiązkowo należy spełniać również zasady i kryteria uzgodnione przez członków organizacji FSC. Jak zwykle w takich przypadkach diabeł tkwi w szczegółach.

Tym certyfikatom już dziękujemy

Jeszcze na początku roku certyfikatem FSC było objęte ok. 72 proc., czyli blisko7 mln ha polskich lasów. Legitymowały się nim głównie lasy w zarządzie Lasów Państwowych (powierzchnia objętych tym certyfikatem lasów pozostających w rękach prywatnych to mniej niż tysiąc hektarów, czyli ułamek procenta certyfikowanych lasów w gestii LP). Tymczasem niedawno z certyfikatu FSC zrezygnowały trzy Regionalne Dyrekcje Lasów Państwowych – w Gdańsku, Łodzi i Toruniu, a być może takich decyzji zapadnie więcej.

Takie posunięcie spotkało się z niezadowoleniem ekologów, którzy uważają, że może to się przyczynić do obniżenia standardów gospodarki leśnej Polsce. Czy rzeczywiście? Jak ripostują Lasy Państwowe – to nie FSC wyznacza standardy, a sama rezygnacja z FSC nie wiąże się z rezygnacją z prowadzenia trwale zrównoważonej gospodarki leśnej. Gospodarka, którą prowadzą LP, opiera się bowiem na tych samych podstawach od prawie 100 lat. Co ważne, w Polsce obowiązuje rygorystyczne prawo unijne i krajowe dotyczące gospodarki leśnej (ustawy o lasach, ochronie przyrody, ochronie środowiska). I – co nie mniej istotne – wszystkie regionalne dyrekcje LP posiadają najpowszechniejszy na świecie certyfikat PEFC. A to oznacza, że certyfikowane są wszystkie lasy w zarządzie Lasów Państwowych, czyli 7,2 mln ha. Warto przy tym wspomnieć, że sam system certyfikacji FSC jest stosowany w kraju od 1996 r. i w wielu kwestiach jego twórcy korzystali właśnie z polskich wzorców gospodarki lasami. W całej Unii Europejskiej certyfikacją jest objętych ok. 55 proc. lasów, z czego ok. 37 proc. posiada certyfikat FSC, a ok. 94 proc. – certyfikat PEFC. PEFC jest popularny w krajach o dużej lesistości, takich jak Niemcy, Austria, Francja, Norwegia, Szwecja i Finlandia. W krajach tych certyfikat FSC, z wyjątkiem Szwecji, ma niewielki udział lub nie jest stosowany.

Rezygnacja z certyfikatu nie oznacza też bynajmniej niekontrolowanej wycinki lasów. „Podstawą prawną realizacji prac leśnych, w tym wielkości prac hodowlanych, jest Plan Urządzenia Lasu. Plan sporządzony jest na okres 10 lat i zatwierdzany przez właściwego ministra” – napisał w oświadczeniu Bartłomiej Obajtek, dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku, jednej z tych, które zdecydowały się na odejście od certyfikatu. „Łączenie certyfikatu FSC z intensywnością i zakresem prac leśnych jest więc bezprzedmiotowe, a rozpowszechnianie takiego poglądu wynika z niewiedzy bądź zamiaru celowego wprowadzania opinii publicznej w błąd” – dodał.

Lasy Państwowe podkreślają, że poddawanie się certyfikacji to działanie dobrowolne. Nie jest bowiem prawdą, że LP muszą być objęte certyfikacją FSC. Co jest również istotne, regionalne dyrekcje nie odstępują od certyfikatów FSC (to RDLP są jednostką certyfikowaną). Wszędzie tam, gdzie certyfikat został przyznany, pozostaje w mocy. Jednak certyfikaty w poszczególnych RDLP wygasają i wiele wskazuje na to, że nie będą odnawiane. Dlaczego? Między innymi z uwagi na niekorzystne umowy. Lasy Państwowe nie mogą się godzić na podpisywanie nowych umów z jednostkami certyfikującymi w ich obecnym, niekorzystnym kształcie.

Umowy mają charakter, który nie zabezpiecza interesu Lasów Państwowych jako jednostki Skarbu Państwa. Jak tłumaczył w jednym z wywiadów wiceminister środowiska Edward Siarka, obecnie instytucja certyfikująca dąży do tego, żeby ok. 10 proc. lasów wyłączyć z użytkowania. Chodzi o mniej więcej 750 tys. ha. – To oznacza, że ponosilibyśmy ogromne koszty gospodarcze – podkreślił wiceminister.

Lasy Państwowe nie mogą się również zgodzić na to, że po rozwiązaniu w lutym br. Grupy Roboczej, która opracowywała Krajowy Standard FSC (jest jedną z podstaw certyfikacji), dokument ten powstawał bez udziału przedstawicieli LP. Prace nad tym standardem trwają od 2018 r.

Techniczna grupa robocza, powołana w kwietniu br. do rewizja Krajowego Standardu Gospodarki Leśnej FSC, składa się obecnie z przedstawicieli polskich filii zagranicznych firm, które prowadzą w Polsce certyfikację FSC gospodarki leśnej (Bureau Veritas Polska, Preferred by Nature – NEPCon Polska, SGS Polska), ale nie znalazł się wśród nich przedstawiciel LP.

Zastrzeżenia LP budzi również to, że w projektowanym standardzie pojawiają się niejednoznaczne i trudne do zmierzenia wskaźniki pozwalające na ich dowolną interpretację i niedostosowane do warunków polskich. Wznawiając certyfikat i podpisując umowę licencyjną na plan certyfikacyjny FSC w jej obecnym kształcie, LP musiałyby się zgodzić na wskaźniki wprowadzane arbitralnie przez FSC, przy czym mogłyby być one modyfikowane w trakcie trwania umowy. Takie korekty mogłyby oczywiście powodować spory, a te zgodnie z umową licencyjną miałyby być rozstrzygane przez Niemiecką Instytucję Arbitrażową według prawa materialnego RFN. – Nazwałbym to wprost utratą suwerenności – mówił minister Siarka. LP nie uważają za właściwe, by państwowa jednostka Skarbu Państwa działająca według przepisów polskich miała być oceniana według przepisów prawa innego kraju.

Regionalne dyrekcje LP, które zrezygnowały z certyfikatu FSC, zawsze potwierdzały wypełnianie wskaźników niezbędnych do uzyskania certyfikatu, bo dotychczas te były dostosowane do warunków polskich. Przez najbliższe miesiące drewno pochodzące z tych jednostek będzie nadal oznaczane emblematem FSC. Jak podkreślają Lasy Państwowe – to nie samo przestrzeganie standardu w praktyce jest problemem (LP realizują wiele zadań wykraczających ponad jego zapisy), ale próby jego modyfikacji i egzekwowania.

Czytaj także