– Nie możemy złożyć wniosku (o wypłatę środków z KPO - red.) w taki sposób, aby narazić się na ryzyko tego, że na przykład część zobowiązań z naszej strony nie zostanie wypełniona w tym terminie dwóch miesięcy. Przypominam, że jest jeszcze co przyjęcia w procesie legislacyjnym ustawa wiatrakowa. Teraz będzie ona rozpatrywana przez Sejm, ale później Senat, (...) później oczywiście znów decyzja Sejmu i pana prezydenta – tłumaczył minister Szymon Szynkowski vel Sęk w Polsat News.
– Musimy te wszystkie terminy dobrze zgrać ze sobą i tutaj pośpiech jest niewskazany, natomiast tutaj ten termin naprawdę nie jest odległy, on już się zbliża – dodał.
Polityk zapytany o konkretny, spodziewany termin wypłaty środków, powiedział: "Tutaj procedury mogą różnie trwać, ale ten optymistyczny termin to są oczywiście wakacje".
Warunki do złożenia wniosku o KPO
Wcześniej premier Mateusz Morawiecki informował, że rząd złoży wniosek o wypłatę środków z KPO prawdopodobnie po przyjęciu przez Sejm tzw. ustawy wiatrakowej (liberalizującej zasadę 10 H). Projekty ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych znajduje się obecnie na etapie prac sejmowych.
Szef rządu wskazywał także, że nastąpi to przed przekazaniem nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym (przekazującej sądownictwo dyscyplinarne sędziów do Naczelnego Sądu Administracyjnego (NSA) oraz poszerzającej zakres tzw. testu niezawisłości sędziego) do podpisu prezydenta.
Projekt nowelizacji ustawy o SN został w połowie stycznia br. przyjęty przez Sejm (głosami 203 posłów), a ubiegłym tygodniu poprawki do nowelizacji wprowadził Senat i wróciła ona z powrotem do Sejmu.
W poniedziałek sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka negatywnie zaopiniowała 14 senackich poprawek przyjętych w zeszłym tygodniu przez Senat do nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym.
Czytaj też:
Polska traci kolejne środki z UE. Chodzi o 60 mln euroCzytaj też:
Poprawki Senatu do ustawy o SN. Senator PiS: Chodzi o to, by blokować KPO