Arabia Saudyjska podnosi cenę ropy naftowej dla Europy i Azji

Arabia Saudyjska podnosi cenę ropy naftowej dla Europy i Azji

Dodano: 
Wydobycie ropy naftowej, zdjęcie ilustracyjne
Wydobycie ropy naftowej, zdjęcie ilustracyjneŹródło:Flickr / Global Panorama / CC BY-SA 2.0
Arabia Saudyjska zapowiedziała podwyżkę cen na dostawy ropy na rynki Azji i Europy. Zmiany mają wejść w życie w kwietniu.

Jak donosi Bloomberg, oficjalna cena sprzedaży arabskiej ropy Light dla Azji w kwietniu jest o 2,50 dolara wyższa niż cena odniesienia Oman-Dubaj, która jest o 50 centów wyższa niż ceny marcowe.

Arabska spółka państwowa Saudi Aramco podniosła ceny kwietniowych dostaw swojej ropy do północno-zachodniej Europy o 1 dolara za baryłkę. Ceny ustalone dla ICE Brent dla kupujących w regionie Morza Śródziemnego wzrosły o 0,3 dolara.

Jak podano w artykule, cena wzrosła w związku z wojną na Ukrainie, która znacząco wpływa na cały światowy rynek ropy.

Sankcje na rosyjską ropę

Po inwazji Rosji na Ukrainę prawie wszystkie firmy, w tym „wielka czwórka” (Halliburton, Schlumberger, Baker Hughes i Weatherford), ogłosiły zaprzestanie działalności na terytorium Federacji Rosyjskiej. W 2021 r. firmy zagraniczne stanowiły 20 proc. tamtejszego rynku.

5 grudnia 2022 roku weszły w życie sankcje naftowe wobec Rosji. Wprowadzono pułap cen ropy. Zabroniono transportu i ubezpieczania surowców droższych niż 60 dolarów za baryłkę. W odpowiedzi na sankcje prezydent Federacji Rosyjskiej Władimir Putin wprowadził od 1 lutego 2023 r. zakaz eksportu ropy poniżej ceny maksymalnej.

Od 5 lutego 2023 roku wszedł w życie zakaz zakupu rosyjskich produktów naftowych.

3 marca 2023 roku Rosja uznała, że zmniejszenie poziomu wydobycia ropy naftowej jest nieuniknione. Oczekuje się, że w tym roku Rosja straci 50 proc. swoich rocznych dochodów z eksportu ropy i gazu.

Rosja przegrała

Jak tłumaczył w jednym z niedawnych wywiadów szef Międzynarodowej Agencji Energii Fatih Birol, w wyniku inwazji na Ukrainę i stosowania przez Kreml szantażu energetycznego wobec państw Zachodu, Moskwa przegrała samodzielnie zainicjowaną bitwę energetyczną, a jej sytuacja jako dostawcy energii uległa trwałemu pogorszeniu.

Birol wskazał, że od początku wojny na Ukrainie eksport rosyjskiej ropy i gazu spadł o 40 proc., a jest to dopiero początek jej problemów.

– Rola Rosji w międzynarodowych kwestiach energetycznych będzie w przyszłości znacznie mniejsza – tłumaczył Birol.

Jak podkreślił ekspert, Moskwa nie jest w stanie szybko "zastąpić" Europy, czyli jednego z największych konsumentów energii z Rosji, ponieważ budowa rurociągów z zachodniej Syberii do Chiny i innych państw Azji zajmie lata.

Czytaj też:
Obajtek: Będziemy domagać się roszczeń od Rosjan
Czytaj też:
Sondaż: Polacy nie chcą rosyjskiej ropy, nawet jeśli uderza to w ich kieszenie

Źródło: Bloomberg
Czytaj także