Dokument zawiera projekcję Rady Polityki Pieniężnej dotyczącą inflacji w Polsce w nadchodzących miesiącach w oparciu o analizę przebiegu procesów makroekonomicznych wpływających na ten wskaźnik. Raport został opracowany przez analityków Departamentu Analiz i Badań Ekonomicznych Narodowego Banku Polskiego.
Jaka będzie inflacja?
Według przedstawionej prognozy, w pod koniec tego roku inflacja (w ujęciu rocznym) wyniesie 11,9 proc. W kolejnych latach ma ona ulec zmniejszeniu. I tak w 2024 roku ma wynieść 5,7 proc., by w 2025 r. spaść do poziomu 3,5 proc. Według ostatnich danych zaprezentowanych przez GUS, inflacja w Polsce wynosi obecnie 17,2 proc. rok do roku.
Eksperci NBP wskazują, że za spadek inflacji będą odpowiadały: spowolnienie wzrostu zagregowanego popytu w gospodarce, spadek cen surowców energetycznych oraz rolnych na rynkach światowych.
"W horyzoncie projekcji, wraz z wygasaniem wpływu czynników podwyższających inflację CPI, jej poziom będzie się obniżać. Przy założeniu utrzymania stóp procentowych NBP na niezmienionym poziomie (w tym przy stopie referencyjnej równej 6,75 proc.) inflacja CPI jednak dopiero pod koniec horyzontu projekcji powróci do przedziału odchyleń od celu inflacyjnego NBP określonego jako 2,5 proc. +/- 1 pkt proc." – napisano w raporcie.
Ocena Glapińskiego
Tymczasem wczoraj prezes Narodowego Banku Polskiego przekonywał, że jeszcze w tym roku inflacja będzie jednocyfrowa.
– Na koniec roku, zgodnie z projekcją marcową, najnowszą, inflacja będzie wynosiła trochę ponad 7 procent. Przypuszczamy, że w listopadzie zejdzie na poziom, tak wychodzi z modelu, 7,4 procent. Osobiście myślę, że inflacja będzie nawet niższa – powiedział Glapiński w trakcie konferencji prasowej.
Reakcje rynku
Na opublikowanie raportu NBP o inflacji zareagowali eksperci polskich banków.
"Krótkie podsumowanie najnowszej projekcji NBP brzmi następująco: poprzednia była tak dobra, że tym razem wystarczyło skorygować tylko punkt startowy. Ścieżka inflacji bazowej w zasadzie niezmienione pomimo podniesienia ścieżki dla jednostkowych kosztów pracy. To głównie efekt wyższych płac, ale też nieco niższej produktywności pracy. Ciekawy temat do podpytania na prezentacji raportu" – napisali eksperci mBanku.
"W przypadku inflacji zmiany w prognozach na lata 2024-2025 kosmetyczne. Największa zmiana in minus za rok 2023 za sprawą nośników energii. Kryzys energetyczny odpuścił szybciej niż się spodziewano" – stwierdzili z kolei eksperci PKO SA.
twitterCzytaj też:
"Inflacyjny lider Europy" odnotował nieznaczny spadek tempa wzrostu cenCzytaj też:
RPP podjęła decyzję w sprawie stóp procentowych