Informację podał Reuters, powołując się na trzy źródła z branży paliwowej oraz dane dotyczącego rosyjskiego eksportu.
Rosja i Iran, oba objęte zachodnimi sankcjami, zacieśniają więzi, aby wzmocnić swoje gospodarki i podważyć sankcje, które zarówno Moskwa, jak i Teheran, uważają za nieuzasadnione. Ograniczenia zostały nałożone przez kraje Zachodu m.in. na rosyjskie produkty naftowe w związku z tym, co Moskwa nazywa "specjalną operacją wojskową" na Ukrainie, czyli agresją z 24 lutego 2022 r. Sankcje te przekształciły światowe rynki paliwowe – tankowce wybierają dłuższe trasy, a dostawcy wybierają egzotyczne miejsca docelowe i sposoby transportu.
Iran od lat znajduje się pod zachodnimi sankcjami, z ograniczonym dostępem do światowych rynków. Ministerstwa energii Rosji i Iranu nie odpowiedziały na prośby Reutersa o komentarz.
Jesienią zeszłego roku wicepremier Rosji Aleksander Nowak ogłosił rozpoczęcie wymiany dostaw produktów naftowych z Iranem, ale faktyczne dostawy rozpoczęły się dopiero w tym roku – podają źródła Reutersa.
Wymiana z Iranem trwa
W lutym i marcu Rosja dostarczyła do Iranu do 30 tys. ton benzyny i oleju napędowego. Wszystkie wolumeny zostały dostarczone koleją z Rosji przez Kazachstan i Turkmenistan. Jedno ze źródeł agencji powiedziało, że niektóre ładunki benzyny były wysyłane ciężarówkami z Iranu do sąsiednich państw, w tym do Iraku.
Iran jest producentem ropy i ma własne rafinerie, ale ostatnio jego zużycie przekroczyło krajową produkcję paliw, zwłaszcza w północnych prowincjach. Rosja dostarczyła Iranowi niewielkie ilości paliwa tankowcem przez Morze Kaspijskie, jak miało to miejsce w 2018 r.
Rosyjskie firmy naftowe są obecnie zainteresowane eksportem oleju napędowego i benzyny do Iranu koleją, ponieważ eksport drogą morską wiąże się z wysokimi stawkami frachtowymi i pułapem cenowym narzuconym przez kraje G7.
Jednak eksport kolejowy napotyka "wąskie gardła" na trasie – podają źródła. – Spodziewamy się, że dostawy paliwa do Iranu wzrosną w tym roku, ale już teraz widzimy kilka problemów z logistyką z powodu dużego ruchu na kolei. To może powstrzymać wzrost eksportu – powiedział jeden z informatorów Reutersa.
Czytaj też:
Ukraina wznawia eksport prądu do Europy, także do PolskiCzytaj też:
"Die Welt": Polska tkwi w pułapce Putina