W okresie styczeń-kwiecień Chiny sprowadziły 6 mln ton pszenicy, czyli o 60 proc. więcej niż rok wcześniej. Ale rosyjskie dostawy wyniosły tylko 30 tys. ton, czyli zaledwie 0,5 proc. importu – podaje Bloomberg, powołując się na chińskie dane celne.
Łączne rosyjsko-chińskie obroty handlowe wzrosły w ubiegłym roku o prawie 30 proc. do 190,27 mld dolarów, a w okresie styczeń-marzec br. o kolejne 38 proc.
Eksport ropy do Chin prawie się podwoił – do 2 mln baryłek dziennie, co czyni Rosję największym dostawcą do ChRL, przed Arabią Saudyjską. Eksport węgla wzrósł o 127 proc. r/r do rekordowych 14,8 mln ton w okresie styczeń-luty, a eksport aluminium o prawie 200 proc. (88,8 tys. ton w kwietniu).
Jednak zboże nie znalazło się na obszernej liście chińskiego importu, chociaż jego zakupy były omawiane na spotkaniu Władimira Putina i Xi Jinpinga w Moskwie pod koniec marca.
– Są szanse na znaczny wzrost eksportu mięsa, zboża i innych kategorii towarów do ChRL – powiedział po rozmowach prezydent Rosji, zaznaczając, że odpowiednie prace są już prowadzone.
Import pszenicy z Rosji. Chiny wolą trzy inne kraje
Okazało się, że zamiast rosyjskiej pszenicy Chiny preferują australijską (59 proc.), kanadyjską (18 proc.) i amerykańską (9 proc.). Problem pojawił się na poziomie wymagań fitosanitarnych Pekinu – zauważa Bloomberg.
Delegacja rosyjskich urzędników na czele z premierem Michaiłem Miszustinem, która odwiedzi Chiny w dniach 23-24 maja, będzie musiała negocjować.
Według rosyjskiego Związku Eksporterów Zboża około 80 proc. eksportu zboża przypada obecnie na Bliski Wschód i Afrykę Północną. Liderami wśród importerów są Turcja, Egipt, Iran, Arabia Saudyjska i Algieria. Rosyjskie Ministerstwo Rolnictwa szacuje, że w sezonie 2023/2024 eksport zboża wyniesie 50-55 mln ton.
Czytaj też:
Putin zażądał wysiania więcej soi dla Chin na Dalekim Wschodzie Rosji