w związku z tym Dzień Wolności Podatkowej (DWP) w Polsce w br. w środę, 21 czerwca., podało Centrum im. Adama Smitha.
– Późniejsze obchody Dnia Wolności Podatkowej w 2023 roku wynikają wprost ze skokowego zwiększenia udziału wydatków publicznych. W zeszłorocznym Wieloletnim Planie Finansowym Państwa zakładano ich udział w PKB w 2023 roku na poziomie 43,6 proc.; w tegorocznym planie zakłada się je już na poziomie 46,6 proc.. Inflacja uderza w sektor publiczny i w roku wyborczym trudno spodziewać się redukcji realnej wysokości jego wydatków. W kolejnych latach wraz z dalszymi zakupami sprzętu wojskowego można się spodziewać systematycznego wzrostu długu publicznego, nawet przy oczekiwanej malejącej inflacji. Rząd zakłada, że w 2026 roku (na rok przed kolejnymi wyborami) zadłużenie przewyższy 55 proc. PKB. Oznacza to konieczność zmian strukturalnych w polskiej gospodarce – powiedział były członek Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Kamil Zubelewicz, cytowany w komunikacie.
Polska w kryzysie
Kryzys demograficzny wywoła kryzys finansowy – coraz mniej osób w wieku produkcyjnym będzie pracowała na utrzymanie coraz większej liczy osób w wieku poprodukcyjny, co będzie wywoływało konieczność podwyższenia podatków lub zwiększenia zadłużenia, na obsługę którego potrzebne będzie podwyższenie podatków, podano także.
Przewodniczący Rady Centrum im. Adama Smitha Robert Gwiazdowski ocenia, że czekający Polskę kryzys demograficzny doprowadzi do konieczności podwyższenia podatków lub zwiększenia zadłużenia.
Zdaniem eksperta Centrum im. Adama Smitha Ireneusza Jabłońskiego, "państwo takie jak Polska, na obecnym poziomie rozwoju gospodarczego i zamożności obywateli, nie powinno obchodzić DWP w ostatniej dekadzie czerwca, tylko w pierwszej połowie kwietnia" i "należałoby oczekiwać w kolejnych latach redukcji udziału wydatków publicznych w PKB, czego efektem byłoby przesunięcie terminu DWP z końca na początek drugiego kwartału roku."
Jak to naprawić?
Centrum im. Adama Smitha z okazji DWP rekomenduje trzy podstawowe postulaty:
– uwolnienie pracy od opodatkowania ZUS, składkami i podatkami, minimum to zwolnienie z obciążeń dodatkowej pracy oraz pracy w nadgodzinach, aby zwiększyć motywację przedsiębiorców do tworzenia nowych miejsc, a obywateli do wytężonej pracy.
– likwidacja tzw. podatku Belki, który przy ciągle realnie ujemnych stopach procentowych oraz nadzwyczajnie wysokiej inflacji jest dziś podatkiem od inflacji. Rząd ma rosnące potrzeby pożyczkowe. Likwidując podatek od zysków kapitałowych, a dziś od inflacji może zwiększyć zainteresowanie swoimi papierami dłużnymi i tym samym zrepolonizować dług.
– utrzymanie zwolnienia z ZUS dla mikroprzedsiębiorców (samozatrudnionych), a docelowo przeniesienie ich do systemu KRUS. Działalność mikroprzedsiębiorców jest podobna co do skali do działalności rolniczej, dlatego należy zrównać te grupy zawodowe w zasadach ubezpieczenia społecznego oraz wysokości płaconych podatków.
Ponadto Centrum proponuje likwidację opodatkowania rządu przez samego siebie i transferów, które dokonuje w ramach finansów publicznych np. nie tylko emerytur (wszystkich, bez względu na wysokość), rent i zasiłków, ale wszystkich wynagrodzeń dla urzędników sfery publicznej oraz przeprowadzenie uczciwej prywatyzacji dla obywateli polskich „martwego kapitału" (będącego własnością skarbu państwa i samorządów), by zwiększyć produktywność gospodarki narodowej – wykorzystując rezerwy proste.
W Polsce od 1994 roku Dzień Wolności Podatkowej oblicza Centrum im. A. Smitha. Do obliczania Dnia Wolności Podatkowej służy stosunek udziału wszystkich wydatków publicznych (budżet państwa, samorządów, rządowe fundusze celowe itp.) do produktu krajowego brutto.
Czytaj też:
Nowe dane nt. inflacji. Co drożeje najszybciej?Czytaj też:
Bruksela chce unijnego certyfikatu rezydencji podatkowej