"Według szybkiego szacunku produkt krajowy brutto (PKB) niewyrównany sezonowo w II kwartale 2023 r. zmniejszył się realnie o 0,5 proc. rok do roku wobec wzrostu o 6,1 proc. w analogicznym okresie 2022 r." – podał w komunikacie Główny Urząd Statystyczny. Podane dane są zaskoczeniem dla ekspertów, którzy nie przewidywali tak dużego spadku.
"Spadek PKB głębszy niż się spodziewaliśmy" – napisała w mediach społecznościowych Konfederacja Lewiatan. Konsensus rynkowy na II kw. wynosił 0,3 proc. spadku w ujęciu niewyrównanym sezonowo.
"Średnio w całym 2023 r. nasz rozwój zaczyna się ocierać o stagnację ok. 0 proc." – stwierdził Mariusz Zielonka, ekspert Lewiatana.
Produkt Krajowy Brutto w II kwartale b.r. wyrównany sezonowo (w cenach stałych przy roku odniesienia 2015) zmniejszył się realnie o 3,7 proc. w porównaniu z poprzednim kwartałem i był niższy niż przed rokiem o 1,3 proc. Podane przez GUS dane to szybkie szacunki. Pełne dane na temat PKB w II kwartale 2023 r. zostaną podane 31 sierpnia.
Komentując dane GUS PKO Research wskazało, że spadek PKB pogłębił się "najprawdopodobniej za sprawą negatywnego wpływu spadającej konsumpcji". Analitycy dodali, że od trzeciego kwartału 2023 r. oczekują "powrotu do dodatniej dynamiki, m.in. dzięki odbiciu konsumpcji (efekt wzrostu dochodów realnych) oraz mocnym inwestycjom".
Recesja techniczna
"No to recesja (chociaż naszym zdaniem trwała od II kw. 2022)." – piszą eksperci z mBank Research. Zauważają przy tym, że "kolejne kwartały będą wyżej".
Jeśli PKB zmniejsza się przez dwa kolejne kwartały można mówić o technicznej recesji, bez brania pod uwagę czynników sezonowych. Ekonomiści wskazują, że recesja techniczna świadczy o wyhamowaniu wzrostu gospodarczego w kraju. Wśród skutków recesji technicznej wyróżnia się spadek popytu zewnętrznego i wewnętrznego, spadek liczby i wolumenu inwestycji, co może się przełożyć na dalszy spadek PKB w kolejnych kwartałach.
Czytaj też:
KE wydała komunikat ws. polskiej gospodarkiCzytaj też:
Co dalej z inflacją w Polsce? NBP przedstawił prognozę