"Polska będzie decydowała". Kijów odpuszcza w sporze z Warszawą?

"Polska będzie decydowała". Kijów odpuszcza w sporze z Warszawą?

Dodano: 
Taras Kaczka, wiceminister gospodarki i handlu Ukrainy
Taras Kaczka, wiceminister gospodarki i handlu Ukrainy Źródło: PAP / Grzegorz Jakubowski
Taras Kaczka, wiceminister gospodarki i handlu Ukrainy, stwierdził, że wprowadzenie embarga na polskie produkty rolne "to ostatni punkt w planie działań" Kijowa.

W środę Kaczka był gościem rozgłośni RMF FM, gdzie mówił o planach Kijowa wobec polskiej żywności i reakcji na podtrzymanie przez polski rząd embarga na produkty rolne z Ukrainy. Pomimo wcześniejszych zapowiedzi wiceminister gospodarki i handlu Ukrainy stwierdził, że embargo na polskie jabłka i warzywa najpewniej nie zostanie wprowadzone.

– Spodziewam się, że nie będzie ukraińskiego embarga na polskie jabłka i warzywa. To jest ostatni punkt naszego planu działań. Pierwszy punkt to znalezienie porozumienia. Przedstawiliśmy mechanizm wspólnej kontroli tych czterech produktów zbożowych, żeby dopilnować interesów polskich rolników. Odchodzimy od ogólnego zakazu. Polska będzie decydowała, ile tego zboża wpuścić na swój rynek – powiedział Kaczka.

Odwet za polskie embargo?

Dzień wcześniej Kaczka w rozmowie z "Rzeczpospolitą" zapewniał, że w najbliższych dniach Ukraina wprowadzi embargo na importowaną z Polski cebulę, pomidory, kapustę i jabłka.

Jak wyjaśnił, po pięciu miesiącach negocjacji Ukraina straciła nadzieję na uregulowanie kwestii wokół ukraińskich produktów rolnych. Dlatego 18 września rząd Ukrainy złożył pozew do Światowej Organizacji Handlu przeciwko Polsce, Słowacji i Węgrom. Jak dotąd rząd ukraiński nie otrzymał odpowiedzi ze strony Polski.

– Głównym powodem [złożenia pozwu - przyp. red.] jest dla nas udowodnienie, że Polska nie ma prawa wprowadzać takich środków. Od samego początku nie zgodziliśmy się na zakaz eksportu. Ważne jest dla nas, aby podążać we właściwym kierunku, co oznacza prowadzenie dialogu z Komisją Europejską jako instytucją odpowiedzialną za handel międzynarodowy. Mamy też platformę koordynacyjną. Polska jest zaangażowana w ten proces – stwierdził.

Kaczka twierdził, że Kijów ma "uzasadnione oczekiwania, że wygaśnięcie zakazu eksportu zbóż, w tym środków wprowadzonych przez Ukrainę, będzie zostanie zaakceptowane przez wszystkie kraje członkowskie".

– Dlatego ten pozew nie jest skierowany przeciwko Polsce. Chodzi o możliwość zastosowania takich środków – wyjaśnił.

Czytaj też:
Zełenski przemawiał w ONZ. Padły gorzkie słowa o Polsce
Czytaj też:
WTO: Ukraina złożyła wnioski o konsultacje z trzema krajami ws. embarga

Źródło: RMF FM / Rzeczpospolita
Czytaj także