Nowe porozumienie ma dać "konkretne korzyści dla polskich przedsiębiorców" i gwarancje dla systemu zdrowia. W poście podkreślono, że w przyszłym roku służba zdrowia otrzyma 4 miliardy zł pełnej rekompensaty. To odpowiedź na krytykę polityków Lewicy, którzy obawiali się, że liberalizacja przepisów spowoduje niedofinansowanie systemu opieki zdrowotnej w Polsce. Postanowiono także o likwidacji składki od zakupu środków trwałych. O takiej możliwości mówił już na początku roku szef resortu finansów Andrzej Domański.
Według Polski 2050, największe korzyści z zaproponowanych rozwiązań osiągną mikro- i mali przedsiębiorcy.
Spór o składkę zdrowotną
Każda z partii koalicji rządzącej ma swoją wizję tego, jak powinna wyglądać składka zdrowotna. Polska 2050 chce składki uzależnionej od wysokości przychodów. Zgodnie projektem firmowanym przez Ryszarda Petru, mają być trzy progi przychodowe (4, 7 albo 9,4 proc. przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia). Lewica chce wprowadzenia 9-proc. podatku od zdrowia, który miałby być płacony zarówno przez tych, którzy są na PIT, jak i na CIT. Z kolei PSL zaproponowało powrót do tego, co było przed Polskim Ładem, czyli 9 proc. składki z możliwością odliczenia jej większej części od podatku.
Od pewnego czasu koalicjanci próbowali wypracować jedno, akceptowalne dla wszystkich stanowisko w tej sprawie. Przekonują, że są coraz bliżej osiągnięcia porozumienia.
Jeszcze wczoraj między Anną Marią Żukowską z Lewicy a Ryszardem Petru z Polski 2050 doszło do ostrej wymiany zdań na temat kształtu reformy przepisów dotyczących składki zdrowotnej.
Gotowość do poparcia rozwiązań obniżających składkę zdrowotną zgłasza Prawo i Sprawiedliwość. Przemysław Czarnek zapewnił, że PiS jest gotowe do rozmowy z PSL-em, z Polską 2050. Dopytywany przez dziennikarza Czarnek dodał, że PiS może dostarczyć głosów, których zabraknie od Lewicy.
Czytaj też:
Co dalej ze składką zdrowotną? "Porozumienia nie było"Czytaj też:
Kaczyński: Ta władza boi się prawdy