Jak wynika z wyliczeń Ministerstwa Finansów, w 2027 roku opakowanie papierów będzie kosztować już ok. 26 zł.
Nowe przepisy i potężny wzrost akcyzy
Wzrost cen to pokłosie zmian w akcyzie na papierosy i artykuły tytoniowe, które uchwalono w ubiegłym roku.
Nowe przepisy wchodzą w życie 1 marca br. i oznaczają wzrost stawki akcyzy w części kwotowej o 25 proc.
"Dla rządu jest to, oczywiście, sposób na załatanie dziury budżetowej, w oficjalnych przekazach wskazywana jest potrzeba ograniczenia dostępu do produktów, które są szkodliwe dla zdrowia i życia obywateli" – podaje RMF 24.
Papierosy droższe z roku na rok. Ile zapłacimy za paczkę?
Od jutra stawki akcyzy na na wyroby tytoniowe, papierosy elektroniczne i wyroby nowatorskie wyniosą: 345 zł za 1 000 sztuk papierosów, 260,14 zł za kilogram tytoniu do palenia, 655 zł za kilogram cygar i cygaretek, 565,52 zł za kilogram wyrobów nowatorskich, 0,96 zł za mililitr płynów do papierosów elektronicznych.
Nowa regulacja oznacza, że cena paczki papierosów, która obecnie kosztuje 17-18 zł, wyniesie ponad 20 zł.
Na tym nie koniec. W ustawie zawarto plan stopniowych podwyżek akcyzy na wyroby tytoniowe – do 2027 roku. Tym sposobem w 2025 r. stawka na papierosy zwiększy się o 25 proc. W 2026 roku wzrośnie o 20 proc., by już w 2027 r. wzrosnąć o kolejne 15 proc.
Według wyliczeń analityków takie wzrosty podatku oznaczają, że już w przyszłym roku paczka papierosów, za którą dziś zapłacimy 17-18 zł, będzie kosztować już 23,85 zł, natomiast w 2027 – 26,54 zł.
Więcej zapłacą również użytkownicy e-papierosów
Plany dotyczące podwyżek obejmują również cygara, susz tytoniowy czy płynów do e-papierosów.
Zgodnie z nowymi przepisami, które wejdą w życie od lipca 2025 roku, użytkownicy e-papierosów i innych produktów alternatywnych zapłacą dodatkowe 40 zł za urządzenie do waporyzacji. Płyny do e-papierosów oraz wymienne kartridże również będą objęte akcyzą, co spowoduje wzrost cen nawet o 50 zł za zestaw.
Tak drastyczne podwyżki to nie tylko cios w portfele Polaków, ale także krok wstecz w walce z paleniem tradycyjnych papierosów, które pozostaną tańszą alternatywą. W efekcie, zamiast zwiększenia liczby osób korzystających z mniej szkodliwych produktów, eksperci obawiają się, że wzrost cen wypchnie konsumentów do szarej strefy lub skłoni ich do powrotu do tradycyjnych papierosów.
Czytaj też:
Zakaz dla nieletnich i akcyza. Rząd zdecydował ws. e-papierosówCzytaj też:
Złe wieści dla palaczy. Sejm podjął decyzję