OZE, czyli pasożyt?

OZE, czyli pasożyt?

Dodano: 
Wiatrak na polu słoneczników
Wiatrak na polu słoneczników Źródło: Unsplash
Ziemowit Miłosz Malecha | Pasożyt jest organizmem, który do życia wykorzystuje inny organizm. Czy można powiedzieć, że niestabilne OZE pasożytują na systemie energetycznym opartym na stabilnych źródłach?

Aby odpowiedzieć na to pytanie, należy najpierw zdefiniować, czym jest zdrowy system elektroenergetyczny. Definicja ta jest dość intuicyjna: to system, który płynnie dostosowuje się do chwilowego zapotrzebowania na energię oraz dostarcza ją nieprzerwanie – 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, 365 dni w roku.

Zbudowanie takiego systemu w dużej skali jest ogromnym wyzwaniem, jednak – jak pokazuje doświadczenie – w wielu miejscach na świecie udało się go stworzyć i utrzymać przez długi czas.

Nie ulega wątpliwości, że fundamentem zdrowego systemu są stabilne i elastyczne (w pewnym zakresie) jednostki wytwórcze. Na obecnym poziomie rozwoju technologicznego należą do nich elektrownie cieplne zasilane paliwami kopalnymi (węgiel, gaz, ropa, uran), elektrownie wodne oraz elektrownie na biomasę. Niepodważalnym faktem jest, że systemy elektroenergetyczne oparte na tych technologiach przyczyniły się do bezprecedensowego rozwoju cywilizacyjnego.

Niezdrowa niestabilność


Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Artykuł został opublikowany w 14/2025 wydaniu tygodnika Do Rzeczy.

Czytaj także