Rząd Tuska zajął się płacą minimalną na przyszły rok. Polacy nie będą zadowoleni

Rząd Tuska zajął się płacą minimalną na przyszły rok. Polacy nie będą zadowoleni

Dodano: 
Pieniądze, zdjęcie ilustracyjne
Pieniądze, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Unsplash
Według wstępnej propozycji rządu w przyszłym roku płaca minimalna ma wzrosnąć o 7,6 proc. do poziomu 5020 zł brutto.

Według planów Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej płaca minimalna w Polsce będzie od 1 stycznia 2026 roku wynosiła 5020 zł brutto. Przypomnijmy, że obecnie najniższe wynagrodzenie za pracę to 4666 zł brutto miesięcznie, czyli około 3511 zł "na rękę". Z kolei stawka godzinowa to 30,50 zł brutto – około 24 zł netto. Co ciekawe, rządowa propozycja jest wyższa od tej przedstawionej przez związkowców. Ci proponowali wzrost do poziomu 5015 zł brutto.

O tym, jaka będzie ostateczna propozycja rządu w sprawie płacy minimalnej dowiemy się do 15 czerwca. Wtedy mija termin przesłania przez Radę Ministrów odpowiednich założeń do Rady Dialogu Społecznego.

Jeśli rząd przychyli się do propozycji resortu Agnieszki Dziemianowicz-Bąk, w przyszłym roku najniższa krajowa będzie wynosiła wspomniane 5020 zł brutto, czyli 3752 zł "na rękę". MRPiPS chce również, aby od 2026 roku do pensji minimalnej nie były wliczane premie i dodatki. Takie rozwiązanie zapewni większą stabilność płac, ale równocześnie będzie wiązało się z większymi kosztami dla pracodawców.

Eksperci zwracają uwagę, że zaproponowana przez stronę rządową wysokość podwyżki płacy minimalnej nie jest zbyt duża. To 7,6 proc. w porównaniu do obecnego roku. Dla porównania: w 2024 roku mieliśmy dwie podwyżki wynagrodzenia. W porównaniu z rokiem 2023 były one wyższe odpowiednio o 21,5 proc. (w styczniu 2024 roku) i o 19,4 proc. (w lipcu 2024 roku).

Nadciągają ogromne podwyżki

W myśl unijnych przepisów dotyczących ETS2, każdy kto ogrzewa nieruchomość nieekologicznymi źródłami energii, a więc węglem i gazem, będzie ponosił miesięczną opłatę. Według bardzo wstępnych szacunków mogłaby ona wynosić 100 złotych. Bardzo możliwe, że będzie jednak ona wyższa.

O tym, jak wysokie mogą być koszty energii i ogrzewania informują wyliczenia przedstawione przez Wandę Buk, wiceprezes PGE za czasów PiS oraz Marcina Izdebskiego, byłego dyrektora w Ministerstwie Aktywów Państwowych. Wyłania się z nich bardzo pesymistyczny obraz.

Czytaj też:
"Czternastka" niższa nawet o tysiąc złotych. Ważne informacje
Czytaj też:
Rząd przyjął ważny dokument. Emeryci będą zrozpaczeni


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: Fakt
Czytaj także