Kreml się boi? Utajniono ważne dane

Kreml się boi? Utajniono ważne dane

Dodano: 
Moskwa, Kreml
Moskwa, Kreml Źródło: Pixabay
Rosyjskie władze Rosji utajniły dostęp do danych demograficznych. Wcześniej Kreml ograniczył informacje o gospodarce i handlu zagranicznym.

Po inwazji na Ukrainę, która kosztuje Rosję ogromne pieniądze, Kreml zdecydował o utajnianiu kolejnych danych, które mogłyby uświadomić społeczeństwu koszty prowadzenia wojny. Po ataku utajniono statystyki celne, dane na temat składu rezerw złota i walut obcych Banku Rosji. Koncerny dostały zgodę na nieujawnianie w swoich raportach kadry zarządzającej ani wskaźników finansowych. Z kolei w 2023 r. ograniczono dostęp do statystyk dot. produkcji ropy naftowej i gazu.

Teraz przyszedł czas na demografię. Opublikowany niedawno raport Rosstatu pt. "O naturalnych ruchach ludności", dotyczący sytuacji społeczno-ekonomicznej w maju, nie zawierał standardowych informacji o przyroście naturalnym, liczbie urodzeń i zgonów, małżeństw i rozwodów, migracji. "The Moscow Times" zauważa, że nie podano też liczby ludności Rosji.

"Rząd powinien to wyjaśnić"

Analitycy firmy konsultacyjnej MMI zauważają, że w raporcie nie ma zwyczajowej sekcji "Demografia". "Zostaliśmy całkowicie pozbawieni informacji o liczbie mieszkańców naszego kraju, o tym, ilu się rodzi, ilu umiera. (...) Jedno to sytuacja, gdy dane są niedostępne, bo mogą stanowić podstawę do nałożenia sankcji. Ale zupełnie inaczej jest, gdy władze utajniają dane, które dotyczą tylko nas, Rosjan. Uważamy, że rząd powinien wyjaśnić, dlaczego te dane są wstrzymywane lub wznowić ich publikację" – alarmują.

Ostatnie dostępne dane o rosyjskiej demografii wskazują na prawdopodobną przyczynę działań Kremla. Na 1 kwietnia liczba ludności wynosiła 146,1 mln, co oznacza, że od początku tego roku zmniejszyła się aż o 61,1 tysiąca. W ciągu trzech miesięcy urodziło się 288,8 tys. osób, a zmarło 471,8 tys. Naturalny ubytek ludności wyniósł 183,3 tys. osób. W dwóch trzecich został on zrekompensowany wzrostem migracji o 121,9 tys. osób – zauważa portal rp.pl.

Czytaj też:
Kolejny kraj wejdzie do wojny? Ukraina ostrzega


Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.

Zapraszamy do wypróbowania w promocji.


Źródło: rp.pl / "The Moscow Times"
Czytaj także