Opublikowane dane dot. budżetu. "Wyłania się ponury obraz"

Opublikowane dane dot. budżetu. "Wyłania się ponury obraz"

Dodano: 
Minister finansów Andrzej Domański i premier Donald Tusk
Minister finansów Andrzej Domański i premier Donald Tusk Źródło: PAP / Leszek Szymański
Każdego dnia 2025 roku rząd Tuska zadłużał nas na ponad 661 mln zł – stwierdził Mateusz Morawiecki. Polityk alarmuje ws. stanu finansów państwa polskiego.

Ministerstwo Finansów opublikowało dane dotyczące wykonania budżetu państwa za pierwsze półrocze 2025 roku. Mateusz Morawiecki ocenia, że wyłania się z niego "ponury obraz naszych finansów publicznych", w tym pogłębiającej się dziury budżetowej oraz braku realnego planu na ograniczenie deficytu sektora finansów publicznych i wyjście Polski z procedury nadmiernego deficytu.

Jak podkreśla polityk, w okresie styczeń – czerwiec 2025 r. dochody budżetu państwa wyniosły 264,3 mld zł i były niższe o ok. 39,6 mld zł (13,0 proc.) w porównaniu z tym samym okresem roku ubiegłego. Z kolei deficyt budżetowy wyniósł 119,7 mld zł. "Oznacza to, że każdego dnia 2025 roku rząd Tuska zadłużał nas na ponad 661 mln zł" – wskazuje były premier.

Morawiecki: Tak słabe wyniki są zastanawiające

Morawiecki stwierdza, że szczególnie niepokojąco wygląda wykonanie dochodów budżetowych, gdyż jedynie na poziomie 41,8 proc. planu budżetowego. Równie niepokojące są wpływy z podatku VAT i akcyzowego,gdzie wykonanie to niespełna 39 proc. "Tak słabe wyniki są zastanawiające pomimo dźwigającej nasz wzrost gospodarczy konsumpcji (przy coraz słabszych inwestycjach- zarówno publicznych jak i prywatnych), wysokiej inflacji oraz podwyżce VAT na żywność" – dodaje.

"Można zakładać, że przychody z tego tytułu okażą się o około 20 mld zł niższe, niż założono w tegorocznej ustawie budżetowej, a to z kolei może doprowadzić do konieczności nowelizacji tegorocznej ustawy budżetowej i zwiększenia planowanego deficytu na kwotę przekraczającą 300 mld zł" – ocenia były premier.

Spadek wpływów z podatku akcyzowego

Polityk wskazuje, że podatki pośrednie odpowiadają za prawie 80 proc. wszystkich dochodów podatkowych budżetu państwa. "Jak wskazują ekonomiści, by zrealizować założenia budżetowe na 2025 rok, w drugim półroczu wpływy z nich musiałyby wynieść średnio 41 mld zł miesięcznie, czyli znacznie więcej niż średnia miesięczna (34,5 mld zł) z pierwszego półrocza" – dodaje.

Szczególną uwagę Morawiecki zawraca na spadek wpływów z podatku akcyzowego – mimo znaczących podwyżek wprowadzonych przez premiera Tuska i ministra Domańskiego na alkohol i wyroby tytoniowe.

"Oznacza to, że nie udało się załatać dziurawego budżetu z portfeli Polaków a przez nieodpowiedzialne i nagłe podwyżki akcyzy rośnie szara strefa, którą mieliśmy okazje już obserwować w latach 2011- 2015. Przypomnijmy, że na takiej szarej strefie najbardziej zyskują mafie podatkowe a tracą legalnie działający polscy przedsiębiorcy" – podkreśla Morawiecki.

Morawiecki: Deficyt budżetowy jeszcze wzrośnie

Były premier ocenia, że budżet na razie "w jako takich ryzach" jest trzymany przez niskie wykonanie wydatków względem planu (41,7 proc.). Morawiecki podkreśla jednak, że cykl budżetowy sprawia, że to druga połowa roku jest trudniejsza pod kątem wydatkowym i wtedy ich wykonanie względem harmonogramu rośnie.

"Oznacza to, że przy mizernym tempie wykonania dochodów i rosnącej skali wydatków deficyt budżetowy jeszcze wzrośnie narażając nas na pogorszenie kondycji długu i dalsze oddalanie od tzw. wymogów z Maastricht i bezpiecznego poziomu finansów publicznych. Pytanie jest nie czy a kiedy przekroczymy próg 60 proc. długu sektora finansów publicznych w relacji do PKB. Coraz więcej wskazuje, że takie ryzyko zmaterializuje się jeszcze w tym roku" – podsumowuje.

Czytaj też:
Te słowa wstrząsnęły polską polityką. Tusk: Jak z dziećmi na wakacjach
Czytaj też:
"Silni Razem vs Donald Tusk". Premier: Bądźcie poważni


Inwestuj w wolność słowa.
Akcje Do Rzeczy + roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także