Te słowa wstrząsnęły polską polityką. Tusk: Jak z dziećmi na wakacjach

Te słowa wstrząsnęły polską polityką. Tusk: Jak z dziećmi na wakacjach

Dodano: 
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk Źródło: PAP / Paweł Topolski
– To trochę jak z dziećmi na wakacjach – mówił Donald Tusk, komentując słowa Szymona Hołowni o zamachu stanu.

W piątek wieczorem Szymon Hołownia był gościem Polsat News. Jednym z tematów rozmowy była sytuacja polityczna związana z zaprzysiężeniem Karola Nawrockiego na urząd prezydenta. W pewnym momencie prowadzący program Marcin Fijołek zapytał o rozmaite sugestie, które padały w kierunku marszałka Sejmu po zwycięstwie Nawrockiego w wyborach prezydenckich.

– Wielokrotnie proponowano mi, czy sugerowano, rozpytywano mnie, czy jestem gotowy przeprowadzić zamach stanu, bo do tego się to sprowadza – stwierdził Hołownia. – Nazwiska, panie marszałku, to jest poważna sprawa – powiedział Fijołek. – Przyjdzie czas, że będziemy o tym rozmawiać – oznajmił lider Polski 2050. – Zamachu stanu ze mną się nie zrobi. (...) Ja to nazywam zamachem stanu. To prawdopodobnie nie wypełnia kryteriów prawnych zamachu stanu, ale ja mówię o zamachu stanu, mając na myśli sytuację, w której prezydent został wybrany, a ja mówię: no nie podoba mi się ten prezydent, to może ja go nie zaprzysięgnę, pobędę sobie prezydentem, bo przecież takie były sugestie – dodał.

Tusk odpowiada: Jak z dziećmi na wakacjach

Do problemów w koalicji odniósł się premier Donald Tusk podczas sobotniego spotkania z wyborcami w Pabianicach. – Słyszycie często, że trzeba zakończyć konflikt polityczny w Polsce, niepotrzebna polaryzacja. To piękne słowa, tylko tak na końcu wiecie, co się czai za tymi słowami? Właśnie kapitulacja przed tym złem, które nas de facto zjednoczyło – mówił polityk.

–
Jeśli na Lewicy, u Szymona Hołowni, w PSL, zwycięży taka myśl, że to już jest nieważne, to co nas połączyło, nie ma już problemu, można się spotykać i z tym, zjeść kolację z tamtych, wszystko jest mniej więcej takie same, partie są takie same, a i te wartości są podobne, to czasami, ostatnio jak jechałem do was i zastanawiałem się, jak skomentować te słowa o zamachu stanu. Dzisiaj jest tego dużo, komentarzy do słów marszałka Hołowni – mówił premier.

–
Ja wam powiem, to jest trochę jak z dziećmi na wakacjach. I to dość poważne, nie mówię, że to dziecko, żebyście mnie dobrze zrozumieli. Tylko też ostatnio mamy przecież takie przykłady, jak niepoważne zachowanie albo niepoważne słowa mogą zrobić bardzo poważne konsekwencje. Jak puszczamy dzieci na wakacje, to im przecież mówimy: nie rób głupoty, bo głupoty mogą zamienić się w dramat – mówił dalej. Jak stwierdził, w polityce jest dokładnie tak samo i słowa oraz gesty i decyzje mogą mieć bardzo poważne konsekwencje.

Tusk: Nie ma miejsca na wyścigi zdrajców, głupców

Premier stwierdził następnie, że będzie apelował do wszystkich, którym zależy na koalicji, "żeby się ogarnęli".

– Żeby zrozumieli, że polityka to jest poważna gra, ze względów zewnętrznych i wewnętrznych. I że w polityce nie może być miejsca, albo najmniej musi być tego miejsca, na te wyścigi zdrajców albo głupców albo ludzi bez wyobraźni. Bo za poważne rzeczy są w naszych rękach — stwierdził Donald Tusk w Pabianicach.

Szef KO mówił również, że czasami ma wrażenie, że ogląda w ławach opozycji oraz w samej koalicji rządzącej "taki dość upiorny wyścig, nie wiem, idiotów albo zdrajców". – Bo trzeba mieć w głowie, albo ile trzeba było wziąć do kieszeni, żeby w sytuacji, w której nie Tusk, nie partia rządząca w Polsce, ale nasz największy sojusznik mówi: przygotowujcie się, bądźcie dobrze zorganizowani, bądźcie zjednoczeni, bo przychodzi bardzo trudny moment, poważny moment próby dla nas wszystkich i w tym czasie mamy tę próbę robienia nieustannego bałaganu – mówił.

Czytaj też:
Kto namawiał Hołownię do zamachu stanu? Padło nazwisko Tuska
Czytaj też:
Burza po słowach Hołowni. Jest wniosek do prokuratury


Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Kup akcje już dziś – roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Źródło: 300polityka.pl
Czytaj także