Polska zbroi się, eksperci ostrzegają. Czy wystarczy pieniędzy?

Polska zbroi się, eksperci ostrzegają. Czy wystarczy pieniędzy?

Dodano: 
Wojsko Polskie podczas defilady, 15 sierpnia 2023 r.
Wojsko Polskie podczas defilady, 15 sierpnia 2023 r. Źródło: Wikimedia Commons
Zakupy zbrojeniowe są ogromnym obciążeniem dla budżetu państwa. Czy polskie finanse publiczne wytrzymają te wydatki?

Polska realizuje największy program zbrojenia w swojej najnowszej historii. Jak jednak pisze Defense Express, koszty zakupu broni są tak wysokie, że już teraz budzą obawy o kondycję finansową państwa.

Ogromne zakupy dla polskiego wojska

W ostatnim czasie Ministerstwo Obrony Narodowej podpisało kontrakt na zakup 1000 południowokoreańskich czołgów K2, setek amerykańskich Abramsów, 500 systemów rakietowych HIMARS i kilkuset koreańskich wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych K239 Chunmoo. Nie wspominając o setce śmigłowców szturmowych Apache, dziesiątkach myśliwców F-35, dodatkowych systemach przeciwlotniczych Patriot i innym uzbrojeniu. To wszystko nie jest tanie, nawet dla tak silnej gospodarki jak Polska.

Były minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak, który sam zainicjował ten program zbrojeniowy, ostrzega przed możliwością niewypłacalności i utraty kontraktów. Według niego, za 3-4 lata resort nie będzie już w stanie płacić za zakontraktowany sprzęt wojskowy. Z kolei w wywiadzie dla portalu DorRzeczy.pl były szef MON wskazuje, że rząd Donalda Tuska nieefektywnie wydaje te pieniądze, które są dla niego dostępne.

– Mamy już pierwsze dowody tego, że rząd koalicji 13 grudnia znów doprowadził do ruiny finanse publiczne. Widać to również w dziedzinie obronności. W budżecie za ubiegły rok nie wydano ponad 20 mld zł z Funduszu Wsparcia Sił Zbrojnych. W sytuacji, kiedy toczy się za naszą wschodnią granicą wojna, 20 mld zł nie zostało wydanych na obronność – powiedział.

Finansowanie zbrojenia staje się dla Warszawy prawdziwym obciążeniem, twierdzą eksperci. Polska kupuje koreańską broń na kredyt i zgodnie z planem, do 2027 roku będzie musiała znaleźć aż 80 miliardów dolarów na spłatę tych pożyczek. Co więcej, decyzja Warszawy o zakupie amerykańskiej i koreańskiej broni w oczywisty sposób uniemożliwia skorzystanie z finansowych programów obronnych Unii Europejskiej, które dotyczą wyłącznie zakupu europejskiej broni.

"Jednocześnie wydaje się, że Warszawa musi doskonale rozumieć, że w obliczu zagrożenia ze strony Federacji Rosyjskiej lepiej być zadłużonym, ale z bronią, niż z pieniędzmi, ale bez niej” – dodał Defense Express.

Czytaj też:
Generał ujawnia kulisy militarnej pomocy Zachodu dla Ukrainy
Czytaj też:
Zełenski odpowiedział Nawrockiemu. "Niepodległość Ukrainy wzmacnia niepodległość Polski"


Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Kup akcje już dziś – roczna subskrypcja gratis.
Szczegóły: platforma.dminc.pl


Źródło: Defence Express
Czytaj także