NOTATNIK MALKONTENTA Nie przychodzi mi to łatwo jako twardemu krytykowi socjalistycznego kursu PiS, ale są dziedziny, w których partia Jarosława Kaczyńskiego miała bardziej probiznesowe stanowisko niż obecna władza, rzekomo liberalna i sprzyjająca przedsiębiorcom. Chociaż to już raczej przekonanie trwające siłą rozpędu i niemające obecnie podstaw, echo po dawnej Platformie Obywatelskiej.
To bowiem rząd PiS porozumiał się z branżą tytoniową w sprawie postępów w podnoszeniu akcyzy oraz podobnie zrobił z branżą alkoholową. Ustalono harmonogram stopniowych i możliwych do zaabsorbowania przez te branże podwyżek.
Można oczywiście w ogóle kwestionować – i niniejszym to czynię – samo istnienie podatku akcyzowego, a już zwłaszcza jego „społeczne” uzasadnienia. Nie jest funkcją systemu podatkowego wychowywanie czy – jak to się nowomodnie nazywa – bodźcowanie obywateli. Ale to inny temat.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
