Między innymi do Kancelarii Prezydenta wpłynęła obywatelska propozycja, która zawiera nowe rozwiązania dot. wsparcia finansowego dla matek. Petycja zakłada dodatkowe przywileje dla kobiet za urodzenie dziecka. O szczegółach pisze "Fakt".
"Mam kolegę, który ma lat 70 i razem z żoną wychowali czworo dzieci. Żona całe życie pracowała przy dzieciach i w efekcie ma emeryturę w wysokości 0 zł. Gdyby nie dzieci, to nie mieliby z czego żyć. Kolega ma emeryturę w wysokości 3300 zł, co przy lekach i kosztach rehabilitacji, nie wystarcza na życie" – pisze autor petycji.
Konkretne wsparcie dla matek
W dokumencie zaproponowano następujące rozwiązania dot. dopłat dla kobiet:
– gdy urodzą pierwsze dziecko, wsparcie powinno wynosić "1/2 płacy minimalnej płacone co miesiąc oraz ma to być liczone do emerytury",
– gdy urodzi się drugie dziecko, powinna mieć 100 proc. płacy minimalnej,
–gdy urodzi trzecie dziecko, powinna mieć 1 1/2 płacy minimalnej.
Gazeta wylicza, że przy obecnej wysokości płacy minimalnej, jedno dziecko gwarantowałoby matce pensję w wysokości 2333 zł, przy dwójce – 4666 zł, przy trójce – 6999 zł. Do tego matka mogłaby liczyć na dodatkowe składki, podnoszące emeryturę. Gdyby kobieta została mamą w wieku 30 lat i nie pracowała do emerytury, odprowadzone składki pozwoliłyby na wypłatę 600 zł.
– Jest to bardzo hojna i prospołeczna propozycja – ocenia w rozmowie z dziennikiem dr Marcin Wojewódka z Instytutu Emerytalnego. – Postulujący nie wskazuje, w jaki sposób sfinansować tego rodzaju świadczenia oraz jak zapewnić równe traktowanie w przypadku osób, które np. dokładają się do budżetu państwa, płacąc podatki, ale nie zdecydowały się na posiadanie potomstwa – analizuje ekspert.
Czytaj też:
Nowy problem Domańskiego? "Silny przeciwnik"Czytaj też:
Ile wynosi inflacja? GUS podał najnowsze dane
Polecamy Państwu „DO RZECZY+”
Na naszych stałych Czytelników czekają: wydania tygodnika, miesięcznika, dodatkowe artykuły i nasze programy.
Zapraszamy do wypróbowania w promocji.
