W rozmowie z serwisem wpolityce.pl, Sasin komentował przyjazd szefa Rady Europejskiej do Warszawy 3 maja. – Tusk zachowuje się jak celebryta i gwiazda popkultury. Przyjeżdża i liczy, że tłumy będą go witały – mówił przewodniczący Stałego Komitetu Rady Ministrów.
Jak tłumaczył Sasin, „odkąd Donald Tusk został szefem RE ma nieodpartą chęć zaistnienia od czasu do czasu na polskiej scenie publicznej”. – Pewnie nie może się zdecydować, jak jego dalsza kariera ma wyglądać. Sonduje, patrzy, jak będzie w Polsce przyjęty. Nie osiągnął wielkich sukcesów na arenie europejskiej, a raczej doświadczył porażek – mówił polityk.
Sasin stwierdził też, że jego zdaniem „obecnie (...) Polacy nie czują zapotrzebowania na powrót Donalda Tuska do polityki”. – Świadomość, jakie złe były rządy Donalda Tuska jest dosyć powszechna – dodaje polityk.
Duda czy Tusk?
Tymczasem jak wynika z badania pracowni Social Changes dla portalu wpolityce.pl, prezydent Andrzej Duda bez problemu wygrałby starcie z przewodniczącym Rady Europejskiej Donaldem Tuskiem. Na urzędującą głowę państwa chce głosować 63 proc. badanych. Donald Tusk może liczyć na poparcie 39 proc. respondentów.
Czytaj też:
Duda czy Tusk? Widoczna różnica