Wystąpienie Donalda Tuska do końca pozostawało owiane tajemnicą. Nikt nie wiedział, jakie tematy poruszy były premier. Donald Tusk mówił m. in. o sytuacji politycznej w Polsce i przestrzeganiu konstytucji. Nie obyło się bez "szpilek" wbitych partii rządzącej. – Nie może być tak, że władza raz do roku obchodzi święto konstytucji, a na co dzień konstytucję obchodzi – stwierdził były szef rządu
Portal TVP Info przekonuje, że w szeregach PO zapanował "popłoch" związany ze stowarzyszeniem "Wspólny Plan", które zostało zarejestrowane w połowie marca.
"Tusk czeka na słaby wynik Schetyny w wyborach do PE, żeby na fali powyborczych rozliczeń zebrać lojalnych polityków i obozowi opozycji zaproponować „nowe otwarcie” przed wyborami parlamentarnymi. Bez własnego ugrupowania nie będzie miał tego, na czym mu najbardziej zależy, czyli kontroli nad lokalnymi strukturami i listami wyborczymi. On to musi Schetynie odebrać" – mówi informator portalu z Platformy Obywatelskiej.
Czytaj też:
Ziemkiewicz: Jażdżewskiemu odbiło. Tusk jest naciskany przez swoich przyjaciół z UE
Czytaj też:
WP: Tusk był zażenowany. Kulisy wystąpienia Jażdżewskiego