"GW" atakuje Morawieckiego. CIR: To niedopowiedzenia, domysły i nieprawdziwe sformułowania

"GW" atakuje Morawieckiego. CIR: To niedopowiedzenia, domysły i nieprawdziwe sformułowania

Dodano: 63
Siedziba "Gazety Wyborczej"
Siedziba "Gazety Wyborczej" Źródło: PAP / Szymon Pulcyn
„Obecny premier nie lubi się chwalić majątkiem” – czytamy na łamach „Gazety Wyborczej”, która w swoim dzisiejszym wydaniu krytykuje Mateusza Morawieckiego za jego inwestycje we Wrocławiu. Zdaniem dziennikarza „GW” Jacka Harłukowicza, premier „uwłaszczył się” na kościelnych gruntach. Ostro do publikacji dziennika odniosło się Centrum Informacyjne Rządu.

W dzisiejszym wydaniu „GW”, dziennikarz przypomina, że przed przejściem do polityki, premier Morawiecki dokonał podziału majątku z żoną Iwoną. Na tej podstawie, Harłukowicz dowodzi, że szef rządu ukrywa swój majątek. „Dziś to ona (Iwona Morawiecka – red.) jest współwłaścicielką m.in. mieszkań, które premier kupił w starej kamienicy w centrum Wrocławia, oraz willi w Warszawie, na którą dostała kredyt z BZ WBK, gdy Morawiecki kierował tym bankiem” – pisze Harłukowicz.

Działki w Oporowie

Dalej dziennikarz opisuje jak 17 lat temu, Mateusz Morawiecki kupił od kościoła nieruchomości we Wrocławiu. „Za działki warte 4 mln zł zapłacił pięć razy mniej. Dziś wyceniane są sto razy więcej, na ok. 70 mln” – podaje Harłukowicz, cenę działek wyznaczając na szacunkach ekspertów z branży nieruchomości.

Działki, które kupił Morawiecki, do parafia pw. św. Elżbiety na wrocławskim Oporowie trafiły w 1999 roku, decyzją ówczesnego wojewody dolnośląskiego Witolda Krochmala (AWS). Był to efekt realizacji ustawy o stosunku państwa do Kościoła katolickiego – tłumaczy w tekście dziennikarz. Jak dodaje Harłukowicz, dystrybucją działek zajmowała się Agencja Nieruchomości Rolnych (sprawę dystrybucji działek kilkanaście lat temu badała prokuratura, która postawiła grupie urzędników zarzuty związane z korupcją).

Właśnie na podstawie zeznań w związku z tą sprawą, „GW” oskarża premiera o kłamstwo. Morawiecki zeznał bowiem, że „o możliwości nabycia działek na Oporowie dowiedział się od księdza kardynała Henryka Gulbinowicza", tymczasem w piśmie KPRM do „GW”, służby prasowe piszą, że Iwona Morawiecka (właścicielka działek) dowiedziała się o nieruchomościach „od znajomego, który zajmował się pośrednictwem w sprzedaży nieruchomości”. „GW” zarzuca na podstawie tych informacji Iwonie i Mateuszowi Morawieckim kłamstwo, nie dookreślając jednak w jaki sposób informacje te są ze sobą sprzeczne.

Do publikacji „GW” odniosło się dzisiaj Centrum Informacyjne Rządu, które wprost stwierdza, że „Gazeta Wyborcza” „po raz kolejny łamie podstawowe standardy dziennikarskiej rzetelności”. „Dzisiejszy tekst red. Jacka Harłukowicza opiera się o niedopowiedzenia, domysły, spekulacje i nieprawdziwe sformułowania. Służy to przedstawieniu Premiera i jego żony w złym świetle – gdy w rzeczywistości sam artykuł jest pełen manipulacji i nierzetelności”– czytamy w oświadczeniu CIR-u.

Czytaj też:
Premier Morawiecki pozywa "Gazetę Wyborczą"

Morawiecki o nieruchomociach i podziale majątku

O sprawach opisanych przez "GW" premier Morawiecki mówił już w ubiegłym tygodniu, w wywiadzie dla serwisu wpolityce.pl. Jak przyznał Morawiecki, w trakcie kilkunastu lat pracy dużo zarobił, a pieniądze wraz z żoną zainwestowali w Polsce. – Nie prowadziliśmy z żoną wystawnego życia, nie zakopaliśmy tych pieniędzy w ogródku, nie wyprowadziliśmy oszczędności do rajów podatkowych, tylko zainwestowaliśmy w Polsce, w kilka nieruchomości – tłumaczył premier.

Morawiecki wyjaśnił także decyzję o podziale majątku: „Nie chciałem mieć nic wspólnego z działalnością gospodarczą, z inwestycjami. Wszelkie nieruchomości, które były dochodowe, przejęła moja żona. Ona prowadzi działalność gospodarczą, wynajmuje nieruchomości, inwestuje. Będąc prezesem banku i potem, tym bardziej, na polu działalności publicznej, politycznej, nie chciałem mieć związku z aktywnym inwestowaniem, z działalnością gospodarczą”.

Czytaj też:
Premier: Będzie stały, miesięczny dodatek dla niepełnosprawnych
Czytaj też:
Walka z pedofilią w Kościele? Niecodzienny pomysł Wielowieyskiej

Źródło: Gazeta Wyborcza / wpolityce.pl/CIR
Czytaj także