Giertych poinformował, że złożył wniosek o podjęcie śledztwa, w którym Falenta mógłby złożyć zeznania i być może zmienić swoją sytuację.
"Złożyłem wniosek o podjęcie śledztwa w sprawie istnienia zorganizowanej grupy przestępczej wykorzystującej nielegalne podsłuchy do obalenia rządu. Pan Marek F. może złożyć zeznania w tym postępowaniu i starać się o wznowienie swojej sprawy" – napisał na Twitterze mecenas.
Marek Falenta ma do odbycia karę 2,5 roku więzienia w związku z aferą taśmową. Niedawno ukrywał się w Hiszpanii, ale właśnie sprowadzono go do Polski. Biznesmen jest jedyną osobą, którą w sprawie podsłuchów skazano na bezwzględne więzienie.
Nowe informacje
W poniedziałek "Rzeczpospolita" napisała, że Falenta wysłał do kancelarii prezydenta Andrzeja Dudy list, w którym grozi ujawnieniem swoich mocodawców (pisze o środowisku PiS), jeśli nie zostanie ułaskawiony.
Z kolei dzisiejsza "Gazeta Wyborcza" informuje, że biznesmen miał oferować lobbyście związanemu z kancelarią Dudy nagranie z udziałem Jarosława Kaczyńskiego, zarejestrowane w 2014 r. w centrali partii na Nowogrodzkiej. Prezes PiS miał wtedy komentować aferę podsłuchową z udziałem polityków PO.
Czytaj też:
"GW": Marek Falenta oferował nagranie z Kaczyńskim