Podczas konwencji Lewicy w Olsztynie głos zabrali lider SLD Włodzimierz Czarzasty, lider RAZEM Adrian Zandberg i lider Wiosny Robert Biedroń.
"Chleb dają w jednym i drugim, ale wolność jest tylko w jednym państwie"
– Konserwatywne państwo dobrobytu to PiS, to etaty dla swoich ludzi. Nie chodzi im o uczciwych sędziów, tylko o naszych sędziów! Im chodzi, o to, żeby seicento nie wygrało z kolumną rządową – mówił Czarzasty. – Konserwatywne Państwo dobrobytu to PiS, nowoczesne państwo dobrobytu to Lewica. Chleb dają w jednym i drugim, ale wolność jest tylko w jednym państwie – dodał polityk.
– Wolność to prawa kobiet, to państwo świeckie! To państwo, w którym każdy żyje jak chce. To szacunek dla wszystkich! To bezpieczeństwo socjalne! To świadczenia zdrowotne i dobra oświata, kultura. Wolność to rodzina! Rodzina, to ci którzy się kochają, a nie wzór z algorytmu, który podaje prezes Kaczyński – wymieniał Czarzasty. – Wolność to mieszkanie, które każdy ma prawo mieć i w którym każdy chce kochać i być kochanym (...) Wolność to silna Unia Europejska, a nie szukanie przyjaciół za oceanem. To społeczeństwo obywatelskie, to swoboda zgromadzeń – dodał polityk.
Jak tłumaczy dalej Czarzasty, „nie można być trochę za Europą, trochę za prawami kobiet i trochę za związkami partnerskimi”. – Tu nie ma miejsca na ciągłe zmiany zdania. Lewica to nowoczesność. PiS to konserwatyzm. Wszystko inne nie ma w tym sporze racji bytu – mówił lider SLD.
– Dogadaliśmy się, trzy różne charaktery (Zandberg, Biedroń i Czarzasty - red.), ale łączy nas przyszłość. Lewica będzie rządzić, jak nie za dwa tygodnie, to za cztery lata – podkreślił polityk.
Czytaj też:
Jaruzelska wbija szpilę Czarzastemu. "Jedna żona, jedna partia, jedna kochanka"