Co z wyborami prezydenckimi? Kosiniak-Kamysz proponuje "prawybory na opozycji"

Co z wyborami prezydenckimi? Kosiniak-Kamysz proponuje "prawybory na opozycji"

Dodano: 
Władysław Kosiniak-Kamysz
Władysław Kosiniak-Kamysz Źródło: PAP / Grzegorz Michałowski
Dopiero co byliśmy świadkami kampanii do parlamentu, a już zbliża się wyścig do fotela prezydenckiego. Kto powalczy z Andrzejem Dudą? Kosiniak-Kamysz proponuje, aby na opozycji przeprowadzić prawybory, które wyłonią wspólnego kandydata.

– Jesteśmy formacją demokratyczną i decyzje o kandydacie na prezydenta będziemy podejmować po podsumowaniu wyborów parlamentarnych. Będzie zaraz decyzja. To są najbliższe dni, tygodnie. Ciekawym sposobem byłoby przeprowadzenie już niedługo prawyborów, nie tylko w PSL-u, bo to byłoby zbyt mało. Gdybyśmy przeprowadzili takie prawybory w opozycji, to byłoby ciekawe doświadczenie – mówił szef ludowców w rozmowie z Karoliną Lewicką w Poranku Radia TOK FM.

Polityk powtórzył tę propozycję kilka godzin później podczas rozmowy w Radiu Plus. – Np. przeprowadza się duży sondaż na naprawdę dużej próbie, trochę tak jak jest w USA – proponował Kosiniak-Kamysz.

Lider PSL zaznaczył, że gdyby udało się przeprowadzić takie rozwiązanie, to opozycja miałaby szansę narzucić swój przekaz i własną dynamikę bez czekania na to, co zrobią rządzący. – Mieliśmy z tym problem w ostatnich czterech latach – przyznaje.

Senat dla opozycji?

Trwa walka PiS o Senat. Przypomnijmy, że w wyniku wyborów parlamentarnych partia Jarosława Kaczyńskiego zdobyła w izbie wyższej 48 miejsc, natomiast kandydaci opozycji w ramach tzw. paktu senackiego otrzymali 51 mandatów. Media informują, że rządzący będą chcieli przeciągnąć na swoją stronę kilku senatorów.

– Mam nadzieję, że Senat zostanie przez opozycję utrzymany. Jeżeli któryś z senatorów będzie szukał szczęścia po stronie partii rządzącej… Nie dziwię się PiS-owi. To jest ich prawo do prowadzenia rozmów. Jeżeli nie będą przekraczać standardów, nie będą korumpować senatorów, nie będą ich kupować, ale to że chcą uzyskać większość, to się im nie dziwię. Brakuje im jednego, dwóch głosów. Mam nadzieję, że casus Kałuży się w Senacie nie powtórzy. Ręczę za senatorów PSL-u – mówił szef ludowców w rozmowie z Tok FM.

Czytaj też:
Nocna narada ws. zmian w rządzie. Wicepremier ujawnia szczegóły

Czytaj też:
Prof. Chwedoruk: Na bazie PSL może powstać nowa Platforma przeciwko PiS

Źródło: Tok FM / Radio Plus
Czytaj także