Pierwsze spotkanie trzech liderów odbyło się w poniedziałek. Kolejne jest planowane na przyszły tydzień. Żadna wiążąca kandydatura na marszałka jednak nie padła. Wcześniej dużo mówiło się o senatorze KO Sławomirze Rybickim, który miał być kompromisowym kandydatem akceptowalnym dla wszystkich frakcji w Koalicji oraz osobą do przyjęcia dla SLD i PSL. Czarzasty twierdzi, że w ostatnich rozmowach ta kandydatura w ogóle nie padła. Sam Rybicki wstrzemięźliwie wypowiada się na temat tej propozycji – donosi "Gazeta Wyborcza".
PSL i SLD zapewniają, że ich celem jest utrzymanie "paktu senackiego" na okres po wyborach, i zapowiadają, że gotowe są zaakceptować kandydaturę na marszałka Senatu ze strony Koalicji.
– Problemem jest brak konkretnego kandydata na marszałka ze strony Koalicji Obywatelskiej – mówi "GW" jeden z przedstawicieli PSL. Jeśli chodzi o wicemarszałków, kandydatką ze strony Lewicy jest najprawdopodobniej Gabriela Morawska-Stanecka, natomiast ze strony PSL w grę wchodzi głównie Jan Filip Libicki.
W samej Koalicji Obywatelskiej ruszyła giełda nazwisk. Jak informuje "Wyborcza", "frakcja buntowników widziałaby na fotelu marszałka Bogdana Zdrojewskiego. Młodzi chcieliby, by to Krzysztof Brejza był marszałkiem lub przynajmniej wicemarszałkiem, a partyjny mainstream uznaje, że najlepszym kandydatem byłby Borusewicz".
Czytaj też:
Rozenek-Majdan: Trzeba będzie wrócić do Czarnych ProtestówCzytaj też:
Legnica: Są wyniki sekcji zwłok 45-letniej pielęgniarki